Pierwszy oficjalny mecz: 24 marca 2019
Największe sukcesy: wicemistrzostwo LFA 9 w 2020 roku, brąz JLFA 2019 z Armadą Szczecin
Wynik w 2020: wicemistrzostwo LFA 9
Prezes: Patryk Barczak
Trener główny w nadchodzącym sezonie: Noel Castillo
Najważniejsi zawodnicy w nadchodzącym sezonie: Witold Gajewski (QB), Iwo Jakubowski (WR), Krystian Stępczak (WR), Tomasz Gajewski (RB/FB), Szymon Barczak (LB), Damian Banaszak (DL), Krzysztof Spychała (DL), Jakub Gerka (DB/S)
Armia Poznań jest klubem stosunkowo młodym, ale mającym korzenie w istniejących wcześniej przez kilka lat drużynach Patriotów i Kozłów, którym różnie wiodło się na poszczególnych szczeblach. Chcąc silnego ośrodka, a także jako pokłosie zasady „jedno miasto – jeden klub” podjęto się zrealizowania fuzji obu zespołów, która doszła do skutku 11 listopada 2018 i okazała się bardzo dużym sukcesem. Jak powiedział Przemysław Szukała w Halftime Show: „To było najlepsze, co mogło spotkać Poznań”.
Miasto bardzo pozytywnie na to spoglądało. Oczywiście, były też osoby, którym się fuzja nie spodobała, ale nie możemy na to patrzeć. Robiliśmy swoje – skomentował z kolei prezes Armii, Patryk Barczak.
Okres zimowy spędzono na budowaniu podwalin i w sezonie 2019 poznaniacy pod nowym szyldem zadebiutowali w rozgrywkach na wyjeździe przeciwko ekipie Watahy Zielona Góra. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że ośmiu byłych zawodników Kozłów przeszło właśnie do drużyny z Winnego Grodu. Spotkanie miało więc swój podtekst. Jak się okazało, Poznań miał się lepiej niż Zielona Góra, bowiem Armia wygrała 13:6.
Było to jedno z czterech zwycięstw w tych rozgrywkach. Poza tym drużyna z Wielkopolski zanotowała cztery porażki. Bilans 4-4 nie był taki zły, jeśli wziąć pod uwagę brak importów. Armia potrafiła wygrywać z drużynami, które miały ich dwóch albo i trzech. Do play-off zabrakło niewiele, ale miejsce w środku tabeli i tak uznano za mały sukces. Do tego doszedł brązowy medal JLFA zdobyty w łączonej drużynie z Armadą Szczecin. Poznaniacy odkrywali tam czołowe role. Niestety, tego rezultatu nie udało się poprawić.
W 2020 roku plany mocno pokrzyżowała pandemia koronawirusa. – Mieliśmy trzech amerykańskich trenerów, trzech świetnych importów, a po poprzednim sezonie zespół był bardzo zżyty. Nie było już podziałów na Kozły i Patriotów. Szkoda, że minione rozgrywki nie odbyły się tak, jak planowano – żałował Barczak.
Z uwagi na te okoliczności zdecydowano się na występ w LFA 9. Ze wspomnianych wyżej szkoleniowców i zawodników zagranicznych trzeba było zrezygnować z uwagi na budżet, a rywalizacja w LFA 1 bez importów wydawała się z góry przegrana, patrząc na poczynania innych zespołów, które mimo całej sytuacji, nie odpuściły i każdy dość mocno się uzbroił. W formule dziewięcioosobowej Armia Poznań osiągnęła największy dotychczasowy sukces – wicemistrzostwo ligi.
Poprzedni sezon zakończył się późno, bo w połowie listopada, więc trzeba było szybko odpocząć i rozpocząć przygotowania do kolejnych rozgrywek, Łatwo nie było, ponieważ przez długi czas wielu graczy nie miało możliwości trenowania na siłowni. Musieli sobie radzić domowymi sposobami. Jak tylko pozwalały na to obostrzenia, to od stycznia odbywały się treningi. Do tego sesje teoretyczne. Przed całym lockdownem udało się wyjechać też na trzydniowy obóz. Z planów nie wyszedł jedynie sparing z Warsaw Mets.
W 2021 roku poznaniacy wracają do „jedenastek” i za cel obrali sobie zwycięstwo. Podchodzą do tego jednak spokojnie i najpierw myślą po prostu o awansie do play-off. Gdy już tam się znajdą, to zrobią wszystko, by wygrać rozgrywki.
Pomóc ma w tym Noel Castillo, zawodnik z przeszłością w Zielonej Górze, który został ogłoszony trenerem główny poznańskiej ekipy. Meksykanin z pochodzenia, ale mający hiszpański paszport. Jego asystentem będzie brat prezesa, niezwykle doświadczony linebacker, Szymon Barczak, który jednocześnie ma być jednym z filarów drużyny na boisku. Ofensywę kolejny trzeci rok z rzędu poprowadzi wciąż jeszcze młody Witold Gajewski, który zbierał wiele pozytywnych opinii już za czasów juniorskich. Nadal ma w sobie duże rezerwy i w Poznaniu liczą na dalszy jego rozwój.
Do tego planowane jest wzmocnienie z Białorusi. Liczne osłabienia w postaci kontuzji takich zawodników jak Przemysław Szukała czy Krzysztof Konieczny, zakażeń COVID-19 i rezygnacji ze względów prywatnych czterech zawodników są mocno odczuwalne dla zespołu. Odpowiednio wcześnie już na to jednak reagowano. W końcówce 2020 roku przeprowadzono rekrutacje, co poskutkowało pozyskaniem 10-15 osób, które są na treningach, chłoną wiedzę i przebywają z drużyną. Armia Poznań będzie mieszanką doświadczenia ze świeżością. Nabory, a co za tym idzie, rozbudowywanie kadry, jest również w planach na kolejne miesiące. W klubie liczą też na brak kontuzji.
