[vc_row][vc_column][vc_column_text]BASE PLAYER OF THE WEEK 5 – Karol Barański, Silesia Rebels
BASE: Witaj Karol, zostałeś nominowany jako zawodnik 5tego tygodnia POW. Jaka była Twoja reakcja, kiedy skontaktowaliśmy się z Tobą i jak się czujesz, gdy ktoś podał nam twoje imię?
KB: Cześć, był zaskoczony ale również bardzo szczęśliwy, gdy się ze mną skontaktowałeś. Zupełnie się nie spodziewałem, że ktoś mnie nominował.
BASE: Byłbyś zaskoczony, jak wiele osób wspiera Cię mentalnie Więc za każdym razem, gdy wychodzisz na boisku, daj z siebie wszystko
BASE: Opowiedz nam o swoich wrażeniach z gry i o tym, dlaczego wybrałeś Futbol Amerykański
KB: W futbol zacząłem grać dzięki jednemu z moich kolegów, z którym chodziłem na siłownie. Wielokrotnie zapraszał mnie na treningi i opowiadał o tym sporcie, aż w końcu zdecydowałem się pójść na trening mojego pierwszego klubu jakim było Zagłębie Steelers. Podjąłem taką decyzje, ponieważ kiedy byłem małym dzieckiem, rozpocząłem przygodę z piłka nożna. W pewnym etapie mojego życia, przestałem grać i przez następne lata trenowałem tylko na siłowni. Brakowało mi trochę sportu drużynowego, co było jednym z powodów chęci spróbowania czegoś nowego.
BASE: Jak spędzacie czas poza sezonem? Co ulepszyliście w sezonie 2019?
KB: Off season mija bardzo dobrze, już od września trenujemy na boisku, dodatkowo dużo czasu spędzamy na siłowni. Myśle, ze na sezon będziemy wzorowo przygotowani.
BASE: W nadchodzącym sezonie zagrasz pod szyldem dryżyny Silesia Rebels, jak to jest być częścią nowego projektu?
KB: Ostatni okres był dla nas kluczowy. Propozycja przejścia do drużyny Silesia Rebels, pojawiła się mniej więcej w sierpniu, po tym jak z paroma zawodnikami ze Steelers, kontaktowali się przedstawiciele drużyny z Katowic. W grudniu nastąpił moment, w którym większość zawodników podjęła ostateczną decyzje o przenosinach do Katowic. W Steelers byliśmy bardzo zjednoczoną ekipą, wszyscy byliśmy równi i traktowaliśmy się jak bracia. Po przenosinach do Rebels, wszystko jest jak dawniej.
Base: Dobrze wiedzieć, że proces transformacji przebiega pomyślnie czy grupa zawodników zdążyła się już zintegrować ze sobą?
KB: Tak jak już wspomniałem wcześniej, w Steelers byliśmy bardzo zjednoczeni. W Rebels zaadaptowaliśmy się dobrze. Od czasu do czasu, organizowane są wydarzenia dla zawodników, dzięki czemu możemy się lepiej poznać.
BASE: Coraz częściej słyszymy o tym, że kluby reprezentujące jedno miasto łączą siły. Myślisz, że futbol zmierza w dobrym kierunku? Co byś zmienił, ze swojej perspektywy?
KB: Na pewno cieszy fakt, że futbol w naszym kraju jest coraz bardziej popularny. Wydaje mi się ze z roku na rok jest coraz lepiej. Jeśli chodzi o jednoczenie klubów, ma to swoje plusy i minusy. Do plusów na pewno należy fakt, ze zjednoczona drużyna może osiągnąć więcej. Taka drużyna, w oczach innych zespołów, jest potencjalnie silniejszym rywalem. Gdy drużyna zaczyna wygrywać, przyciąga do siebie kolejnych zawodników, sponsorów oraz większe zainteresowanie wśród mieszkańców miasta z jakiego drużyna pochodzi. Jednym z minusów, jest fakt, ze gdy między dwoma drużynami dochodzi do fuzji, wielu zawodników, którzy byli graczami rezerwowymi, bądź wędrowali między składem podstawowym a ławką rezerwowych, mogą mieć mniejsze szanse na grę. Wielu takich chłopaków, zamiast motywować się do gry i walczyć, po prostu rezygnują z gry i kończą swoją przygodę.
BASE: Pozostaje wierzyć, że wygra profesjonalizm.
BASE: Ostatnie pytanie na poziomie osobistym. Powiedz nam coś o swoim rodzinnym mieście.
KB: Pochodzę z małej wsi, znajdującej się niedaleko lotniska Katowice-Pyrzowice. Większość swojej sportowej aktywności (piłka nożna, siłownia, futbol) spędziłem w mieście Będzin. Odległość z mojego miejsca zamieszkania, szczególnie gdy byłem jeszcze dzieckiem, była uciążliwa, ale zawsze znajdowałem sposób na dotarcie na trening!
BASE: Małe miejscowości mają swój unikalny urok. Dziękuję Karolu za poświęcenie czasu na rozmowę z nami.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]