Co wiemy po pierwszej kolejce European League of Football?

Futbol amerykański w najlepszym europejskim wydaniu powrócił na stadiony. Pierwsza kolejka European League of Football obfitowała w wyrównane mecze i niespodziewane rozstrzygnięcia. Dość powiedzieć, że zeszłoroczni mistrzowie ulegli debiutantom, a reprezentanci Polski, Panthers Wrocław wydarli zwycięstwo w ostatnich sekundach spotkania.

Uwaga polskich kibiców w głównej mierze skupiła się na Stadionie Olimpijskim, na którym Panthers Wrocław zainaugurowali sezon starciem z Leipzig Kings. Przed rokiem wrocławianie nie bez problemów, ale dosyć pewnie wygrali oba starcia z drużyną z Lipska. W tym sezonie było zdecydowanie inaczej, a na przerwę to goście schodzili z siedmiopunktowym prowadzeniem.

O ile defensywa Panthers postawiła gościom wyjątkowo trudne warunki, to w ataku wrocławianom było bardzo trudno pokonać futbolistów Kings. Na szczególną uwagę zasłużyła linia defensywna gości, która skutecznie psuła szyki ofensywie Panthers, nie dając Justice’owi Hansenowi zbyt wiele czasu na posyłanie piłki do swoich skrzydłowych. Ostatecznie po zdobyciu po przerwie dwóch przyłożeń wrocławianie „zamurowali” dostęp do własnego pola punktowego, pozwalając rywalom jedynie na zdobycie trzech punktów za kopnięcie z pola. Przy wyniku 27-27 na kilkanaście sekund przed zakończeniem spotkania William Lloyd wydarł piłkę gościom, a kilka sekund później w pulu punktowym zameldował się z nią Lars Steffen… ustalając wynik spotkania na 34-27.

Relacja tekstowa z tego spotkania dostępna w naszym Centrum Meczowym

Również w innych spotkaniach nie zabrakło emocji – w ligowym meczu otwarcia w Kolonii skazywani przed sezonem na pożarcie Istanbul Rams byli o krok od sensacyjnej wygranej  nad Cologne Centurions. W końcówce spotkania gospodarze zdołali jednak wydrzeć zwycięstwo ekipie z Turcji, ustalając wynik meczu na 40:38. Ekipa ze Stambułu z pewnością wyciągnie wnioski z tego spotkania, zwłaszcza że dwa pierwsze przyłożenia dla Kolonii padły po tzw. „pick 6”, czyli przechwytach.

Zupełnie niespodziewane rozstrzygnięcie przyniósł mecz we Frankfurcie. Zeszłoroczni mistrzowie, Frankfurt Galaxy na oczach własnej publiczności musieli uznać wyższość Rhein Fire – ekipy, która za sprawą wyjazdowego zwycięstwa z wyjątkowym przytupem weszła do rywalizacji w European League of Football. Wynik spotkania na 26:29 ustaliło skuteczne kopnięcie na bramkę w wykonaniu ekipy z Düsseldorfu w końcówce spotkania. Jeszcze zbyt wcześnie na oceny, ale wydaje się, że w tym sezonie Galaxy mogą nie być tak silnym zespołem jak przed rokiem.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez European League of Football (@europeanleagueoffootball)

W austriackim El Clasico również nie zabrakło emocji. Vienna Vikings  zdołali skutecznie zrewanżować się ekipie Tirol Raiders za porażkę w ostatnim Austrian Bowl. Tym razem na inaugurację rozgrywek European League of Football ekipa z Wiednia zwyciężyła 29:23, wyrastając na jednego z głównych faworytów do zdobycia tegorocznego tytułu mistrzów Europy. Dopóki Austriacy nie zmierzą się jednak z rywalami z zagranicy, ich forma na tle innych europejskich drużyn wciąż pozostaje jednak niewiadomą.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez European League of Football (@europeanleagueoffootball)

Pozostałe dwa spotkania nie zaskoczyły. Hamburg Sea Devils pewnie pokonali Berlin Thunder 43:18, pokazując, że ponownie zamierzają liczyć się w bezpośredniej walce o mistrzostwo. Z kolei w Stuttgarcie Barcelona Dragons nie dali większych szans miejscowym Surge, wygrywając 38:9. Ten mecz pokazał, że Surge ponownie jak przed rokiem mogą okazać się czerwoną latarnią ligi. Z kolei Dragons prawdopodobnie będą rywalizować o pierwszą lokatę w konferencji południowej z Rhein Fire.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez European League of Football (@europeanleagueoffootball)

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez European League of Football (@europeanleagueoffootball)

W następnej kolejce polscy kibice z pewnością będą przyglądać się spotkaniu Panthers Wrocław ze Stuttgart Surge, do którego wrocławska ekipa podejdzie w roli zdecydowanego faworyta. Hitem kolejki będzie pojedynek Vienna Vikings z Frankfurt Galaxy, a ciekawych rozstrzygnięć można spodziewać się także po starciach Hamburg Sea Devils z Barcelona Dragons, Rhein Fire z Leipzig Kings i Berlin Thunder z Istanbul Rams. Ostatnim spotkaniem będzie pojedynek Cologne Centurions z Raiders Tirol, w którym zdecydowanym faworytem będzie drużyna z Austrii.