Już w najbliższą sobotę w Opolu będziemy świadkami kolejnego turnieju LFA 9. Dla dwóch drużyn będą to spotkania ostatniej szansy, a porażka choćby w jednym meczu praktycznie przekreśli ich szanse na awans do fazy play-off. Z kolei gospodarze z Opola chcą potwierdzić swoją dobrą dyspozycję z ubiegłotygodniowych spotkań w Wieliczce i znów zgarnąć komplet punktów.
Towers do swojego domowego turnieju podchodzą jako zdecydowany faworyt. W tym roku kluby organizując turnieje mają przed sobą dodatkowe wyzwania związane z pandemią. Jednak grający trener gospodarzy, Łukasz Szelongiewicz, jest przekonany, że Towers staną na wysokości zadania. “Turniej w Opolu od strony technicznej przygotowujemy zgodnie z wszystkimi wytycznymi odnośnie covida. Mecze w Opolu zawsze cieszyły się dobrą opinią ze strony organizacyjnej oraz samego obiektu na którym graliśmy. W tym roku po raz pierwszy chcemy zorganizować mecze na nowym boisku futbolowym. Nie mamy tam jeszcze pełnego zaplecza ale postaramy się zorganizować wszystko najlepiej jak się da, biorąc pod uwagę sytuację w kraju i obostrzenia wynikające z covid.”
Przed tygodniem Towers bardzo wysoko pokonali Rzeszów Rockets oraz Wieliczka Dragons (z którymi w sobotę znowu przyjdzie im się zmierzyć) i wydaje się, że również w sobotnim turnieju powinni zgarnąć komplet punktów. W opolskiej drużynie nie ma jednak mowy o jakimkolwiek lekceważeniu rywali. “Jeżeli chodzi o przygotowania sportowe to szlifujemy dalej zagrywki, które graliśmy tydzień temu oraz przygotowujemy się do stylu gry Bielawy. Pozostajemy skupieni i postaramy się zdobyć 4 punkty na tym turnieju.”
Drugim uczestnikiem opolskiego turnieju będą Wieliczka Dragons. W swoim debiucie na futbolowych boiskach, w domowym turnieju, Smoki uległy po bardzo wyrównanym i zaciętym meczu 0:7 Rzeszów Rockets, a także wysoko (6:48) przegrały z Towers. Trener główny Dragons, Wesley Mota, tak podsumowuje ubiegłotygodniowe starcia: “Pierwszy turniej był bardzo ważnym krokiem w rozwoju sportowym Dragons. Dał naszym zawodnikom, szansę sprawdzenia się w warunkach meczowych i zdobycia cennego boiskowego doświadczenia.” Miniony tydzień natomiast był dla drużyny z Wieliczki bardzo pracowity, a sztabowi trenerskiemu drużyny pomagał kolejny zagraniczny trener. “Przeprowadziliśmy analizę nagrań wideo z naszych meczy i spotkań naszych rywali. Ważnym elementem naszych przygotowań jest współpraca z trenerem Kirkiem Heidelbergiem, który w tym tygodniu pracuje z naszą Linią Ofensywną i pomaga nam w przygotowaniach.” Jednak w nadchodzącym turnieju to Dragons są drużyną, która przez wielu skazywana jest na pożarcie. Zarówno Towers (co pokazali tydzień temu), jak i Owls wydają się być mocniejsi od drużyny z Wieliczki. “Obie drużyny z którymi zmierzymy się w tym tygodniu to ekipy, które mają duże doświadczenie i dobrych graczy. Nasza uwaga skupia się na ciągłej poprawie gry naszych zawodników oraz całego zespołu. W Opolu chcemy rozegrać dwa dobre spotkania.” Na pewno możemy się więc spodziewać, że Smoki dadzą z siebie wszystko, a kto wie, może rozegranie dwóch dobrych meczów wystarczy do wygrania choćby jednego z nich.
W Opolu zobaczymy także, po trzytygodniowej przerwie, zawodników Bielawa Owls. W swoim pierwszym tegorocznym turnieju obrońcy tytułu przegrali oba swoje spotkania (z Watahą Zielona Góra oraz Miners Wałbrzych) i do Opola jadą z nożem na gardle. Jeżeli Sowy chcą przedłużyć swoje nadzieję na grę w play-offach, to muszą wygrać oba spotkania. O zwycięstwo szczególnie ciężko może być w starciu z gospodarzami, ale Owls mieli aż trzy tygodnie na przygotowania do tego spotkania i na pewno pokażą nam wachlarz ciekawych zagrywek. To właśnie mecz bielawian z Towers powinien być ozdobą tego turnieju.
Pierwszy kickoff sobotnich spotkań zaplanowany jest na godzinę 12. Streamy do wszystkich spotkań, jak zawsze, znaleźć będzie można na naszej stronie.