30 sierpnia w Wałbrzychu, w trzecim turnieju tegorocznych rozgrywek LFA9 wystąpią ekipy Bielawy Owls, Watahy Zielona Góra oraz miejscowych Miners Krause Wałbrzych. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że zawirowania związane z pandemią koronawirusa sprawiły, że na przeciw siebie staną trzy drużyny, z których każda w poprzednim sezonie występowała na innym poziomie rozgrywkowym.
Teoretycznie najsilniejszą drużyną w stawce wałbrzyskiego turnieju będzie grająca w zeszłym roku w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce Wataha Zielona Góra. Występując w LFA1, zielonogórzanie pokazali się z bardzo dobrej strony. Wiemy jednak, że przed tegorocznym sezonem w składzie Watahy zaszło wiele zmian, co nie daje nam jasnego obrazu w jakie formie zastaniemy ekipę z Zielonej Góry. Stawianie Watahy w roli faworytów może być więc dość ryzykowne, co na pewno będą starali się udowodnić ich przeciwnicy.
„Przygotowania do sezonu były dość ciężkie, udało się nam wznowić treningi na dopiero 8 tygodni przez startem sezonu. MOSiR w naszym mieście bardzo długo nie pozwalał nam na wejście na boisku więc trenowanie było znacznie utrudnione. Biorąc pod uwagę skład jakim dysponujemy oraz czas jaki został nam dany, jesteśmy przygotowani dość optymalnie. Oczywiście chcielibyśmy mieć jeszcze z 2-3 tygodnie do naszej dyspozycji, ale w tym samym czasie nie możemy się doczekać wybiegnięcia na boiska. Czy powrócimy do tzw. „rugby football”? Nie, w tym sezonie nie zobaczymy formacji z poprzednich lat. Chcemy ogrywać nowych i młodych zawodników, więc chcemy żeby mieli możliwość ogrywać się w formacjach jakie widzą w TV czy choćby na boiskach LFA. Po przeciwnikach oczekujemy twardego i mocnego futbolu. Z ekipą Owls mierzyliśmy się już niejednokrotnie i wiemy że grają fizyczny futbol, tego samego spodziewamy się po ekipie z Wałbrzycha. Ten sezon traktujemy jednak jako sezon przejściowy. Naszym celem jest ograć jak największą ilość juniorów oraz zawodników którzy nie mieli może okazji pokazać się w tak wielu sytuacjach w poprzednich sezonach. Chcemy żeby zebrali jak najwięcej cennego doświadczenia, które zaprocentuje w przyszłości” – Krystian Wójcik, Wataha Zielona Góra
Ciekawostką jest fakt, że w tych samych rozgrywkach, a nawet przeciwko sobie w „bratobójczym” pojedynku zagrają Miners Wałbrzych oraz Bielawa Owls. Klub z Wałbrzycha tak naprawdę powstał dzięki zaangażowaniu działaczy, trenerów oraz zawodników z Bielawy. „Sowy” to bardzo doświadczona drużyna, kojarzona przede wszystkim ze znakomitym programem juniorskim. Bielawianie w zeszłym sezonie również występowali w LFA9, które to rozgrywki wygrali, ale obrona tego tytułu w tym roku będzie z pewnością znacznie trudniejsza. Miners Wałbrzych natomiast mogliśmy obserwować w LFA2, gdzie „Górnikom” udało się dotrzeć aż do półfinału. Warto tutaj dodać, że część zawodników oraz trenerów Owls (na czele z trenerem głównym) występowała również w barwach Miners, co w obecnej sytuacji będzie nie do pogodzenia. Wałbrzyszanie mogą pochwalić się za to bardzo ciekawymi wzmocnieniami – już przed kilkoma miesiącami „Górnicy” ogłosili, że w ich barwach wystąpi czołowy skrzydłowy reprezentacji Polski i Panthers Wrocław z doświadczeniem również w GFL – Patryk Matkowski, a ostatnio dowiedzieliśmy się o kolejnych zakontraktowanych zawodnikach, którzy w przeszłości stanowili trzon składu Outlaws Wrocław.
„Jeżeli chodzi o Miners i Owls, zagramy jak dobrzy przyjaciele, z wzajemnym szacunkiem i sympatią. Co do naszych juniorów, już rok temu wielu 18-latków grało zarówno w juniorach, jak i seniorach. A zatem już rok temu stanowili o sile składu seniorskiego. W tym roku ci juniorzy są jeszcze mocniejsi, jeszcze więksi i silniejsi. Na pewno będą chcieli pokazać swój talent w tej lidze. Zawodnicy których ogłosiliśmy to zaciąg jeszcze sprzed epidemii i plan walki o wysokie cele w LFA2. COVID-19 opóźnił sezon, ale zawodnicy z nami zostali i rozpoczęli przygotowania do LFA9, więc zgranie jest na wysokim poziomie. Mamy w Miners bardzo mocny skład i myślę, że wiele osiągniemy w tym sezonie. Po Zielonej Górze natomiast spodziewamy się nudnego „rugby futbol”. Wierzę, że nasz defense zatrzyma Watahę, a nasz offense nabije wystarczająco punktów, aby zakonczyć spotkania z Watahą zwycięsko” – Paweł Sołtysiak, Miners Wałbrzych/Bielawa Owls