Mateusz Gołoś to weteran warszawskiego futbolu. Linebacker „Metsów” w przeszłości reprezentował również barwy innych, nieistniejących już dzisiaj warszawskich ekip, takich jak Warsaw Sharks oraz Warsaw Spartans. Po dosyć nieudanym dla stołecznego klubu sezonie 2020, Gołoś i spółka z pewnością będą chcieli udowodnić, że zeszłoroczna dyspozycja Warsaw Mets była jedynie wypadkiem przy pracy.

1. Atmosfera w drużynie?

Atmosfera w szatni i na boisku jest bardzo dobra. Uważam, że odświeżenie sztabu trenerskiego pozytywnie wpłynęło na drużynę. Czuję nową motywację i energię. Nowi koledzy bardzo szybko zbratali się z drużyną. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, by pokazać, że tamten sezon to był wypadek przy pracy i że Warsaw Mets są warci o wiele więcej niż twierdzą niektórzy komentatorzy.

2. Inne ekipy?

Jesteśmy świadomi, że czeka nas trudne zadanie. W tym sezonie nie będzie łatwych meczy. Praktycznie wszystkie ekipy poczyniły znaczne wzmocnienia. Będziemy musieli wznieść się na wyżyny swoich możliwości, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Myślę, że największym wyzwaniem będzie spotkanie ze znacznie wzmocnionymi w tym roku Rebels, a także – tradycyjnie – mecz z Lowlanders, któremu zawsze towarzyszy wiele emocji.

3. Cel na sezon 2021?

Mój cel nie zmienia się od lat – być jak największym wsparciem dla drużyny. Dla mnie największą satysfakcją jest gdy sukcesy odnosi drużyna. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby stołeczny klub znalazł się na szczycie tabeli.