[vc_row][vc_column][vc_column_text]W niedzielę 11 sierpnia o godz. 18:00 na katowickim stadionie Rapid przy ul. Stęślickiego odbędzie się mecz 10 kolejki LFA2. Silesia Rebels podejmą Przemyśl Bears.
Liderzy grupy wschodniej nie zwalniają tempa. W miniony weekend Rebelianci pokonali w derbowym starciu Hammers i zapewnili sobie awans do playoffs. Końcowy rezultat 50:0 mówi sam za siebie. Silesia pewnym krokiem zmierza w kierunku półfinałów, a przy okazji ostatniego meczu domowego w sezonie regularnym chce zapewnić swoim fanom prawdziwy spektakl. Arena, a także oprawa niedzielnego spotkania zapowiadają się wyjątkowo. Rebelianci grając przy sztucznym oświetleniu przypomną sobie, a także kibicom drugoligowe mistrzostwo wywalczone przed pięcioma laty. W roku 2014 udało im się zwyciężyć rywalizację w PLFA2, a w wielkim finale właśnie na „Rapidzie” wyższość Silesii musieli uznać Seahawks Sopot. Rebels zaliczyli wtedy perfekcyjny sezon. W tym roku, po raz pierwszy od pięciu lat, są na dobrej drodze, aby powtórzyć ten wyczyn. Niedzielne starcie z Bears ma po raz kolejny potwierdzić grupową dominację ekipy reprezentującej Katowice.
Bears ze wzmocnieniami zagrali ciekawy mecz z Rockets. Sądzę, że nikomu z nas nie brakuje motywacji do tego by udowodnić, że komplet zwycięstw to nie dzieło przypadku, a druga liga to nie miejsce dla nas. Chcemy mocnym uderzeniem zakończyć sezon zasadniczy, ale już teraz myślimy powoli o playoffs i obserwujemy Armadę. Przypomina to trochę sezon 2014, jeszcze z Kubą Samelem na ławce trenerskiej, gdzie do wygrania ligi musieliśmy pokonać drużynę z północy. Plan jest taki sam – chcemy być perfekcyjni. Ja osobiście też mam swój cel – #roadto100 – Michał Janusz, Silesia Rebels.
Górny Śląsk odwiedzi drugoligowy beniaminek – Przemyśl Bears. Obydwie ekipy spotkały się już na samym starcie tegorocznych rozgrywek. Na stadionie „Czuwaj” w Przemyślu, goście szybko zbudowali przewagę. Pomimo ambitnej postawy Niedźwiedzi, zwyciężyli pewnie oraz wysoko. Gospodarze zdołali odpowiedzieć w samej końcówce, jednym przyłożeniem, po znakomitej akcji Beniamina Iwanickiego. Frycowe zostało zapłacone. Teraz Bears to inna drużyna. Doświadczenie zaczyna procentować, a amerykańskie wzmocnienie w postaci wszechstronnego Aarona Feavera sprawia, że są bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Niedźwiedzie zdołały już napsuć sporo krwi, czającym się za plecami Rebels, Rakietom. Tym razem liczą na występ, który zaskoczy całą futbolową Polskę. Zakończenie zwycięskiej serii Silesii byłoby dla nich ogromnym sukcesem.
To dla nas pierwszy sezon w jedenastkach. Do tego trafiliśmy na niezwykle silnych przeciwników, w tym faworytów całych rozgrywek czyli Rebels oraz Rockets, którzy są objawieniem tego sezonu. Pierwszą rundę potraktowaliśmy jako naukę i zbieranie doświadczeń. Teraz chcemy pokazać, na co stać naszą drużynę i jak ciężką pracę już wykonaliśmy. Silesia to zespół kompletny, zarówno na boisku jak i na linii bocznej. Wiemy, że to najtrudniejszy przeciwnik w naszej grupie z perfekcyjnym bilansem. Od początku sezonu przyjęliśmy zasadę, że skupiamy się tylko na meczu przed nami. Jak sięgam pamięcią, Niedźwiedzie nigdy nie przeszły obok meczu. Jedziemy do Katowic powalczyć z Rebeliantami, a wygra drużyna, która w tym dniu będzie lepsza – Beniamin Iwanicki, Przemyśl Bears. [/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_single_image image=”6902″ img_size=”full” alignment=”center” onclick=”custom_link” img_link_target=”_blank” link=”https://halftime.pl/typer-lfa2/”][/vc_column][/vc_row]