W sobotę 26 X na boisku futbolowym w Bielawie rozegrano finał LFA9. W batalii niepokonanych zwycięzców grup, miejscowi Owls pokonali Warsaw Mets B 14:0.
Blisko kwartał futbolowej rywalizacji w LFA9 2019 dobiegł końca. 10 klubów rozegrało 23 mecze, a ostatni z nich wyłonił nowego Mistrza. Warto podkreślić, że tytuł, po raz pierwszy w blisko dziesięcioletniej historii ligi rozwojowej, nie trafił w ręce drużyny rezerw klubu biorącego udział w rozgrywkach pierwszej bądź drugiej ligi. Tym razem najlepsza w stawce okazała się Bielawa Owls. Sowy wracają na seniorski tron po blisko dekadzie, kiedy to zwyciężyły rywalizację w PLFA2. Jest to drugi złoty medal Owls w Lidze Futbolu Amerykańskiego. Juniorzy z Bielawy wciąż mają szansę na obronę swojego złota, jednak już teraz Bielawa jest oficjalnie… najbardziej utytułowaną drużyną w dwuletniej historii LFA.
Mecz finałowy rozpoczął się bardzo udanie dla gospodarzy. Już pierwsza seria ofensywna przyniosła przyłożenie po efektownym biegu Dawida Brzozowskiego. Chwilę później Sowy podwyższyły prowadzenie po dokładnym, dalekim podaniu Pawła Sołtysiaka do Dawida Sikory. Mets mieli poważne problemy ze skuteczną odpowiedzią pomimo starań wyróżniających się Michała Karczewskiego i Dawida Dąbrowskiego. Sygnał do boju dała defensywa, która wraz z upływem kolejnych minut coraz pewniej zatrzymywała Sowy. Futboliści z Warszawy po raz pierwszy zameldowali się w redzone rywala w samej końcówce pierwszej połowy spotkania. Wydawało się, że kontaktowe przyłożenie jest na wyciągnięcie ręki. Zabrakło jednak wykończenia i na przerwę Owls schodzili ze sporą zaliczką.
Po zmianie stron mecz jeszcze bardziej się wyrównał. Dysponujący węższym składem gospodarze stracili nieco ze swojej skuteczności, a goście coraz pewniej poczynali sobie w ataku. Niestety dla Mets, w najważniejszych momentach znów dawał o sobie znać brak precyzji ofensywnej oraz wykończenia. Swoje trzy grosze dokładała również bardzo agresywna i dobrze ustawiona obrona miejscowych. Ekipa ze stolicy jeszcze dwukrotnie meldowała się w „czerwonej strefie” rywala jednak za każdym razem będąc o krok od przyłożenia zaliczała stratę i traciła piłkę. Po ostatniej z nich konsekwentne biegi Owls pozwoliły Bielawie na doprowadzenie finału do końca. Celebracja w postaci rozegrania formacji zwycięstwa była formalnością. Sędziowie zakończyli spotkanie, a Sowy mogły rozpocząć Mistrzowskie świętowanie. Najbardziej wartościowym graczem finału został Dawid Brzozowski. Owls mogą pochwalić się: perfekcyjnym bilansem, najskuteczniejszym atakiem i najlepszą obroną w całej stawce. Złota passa B składów została przerwana, a nowymi Mistrzami LFA9 są reprezentanci „Polskiego Green Bay”.
Mistrzostwo smakuje niesamowicie, szczególnie ze osiągnęliśmy je pokonując rywala ze stolicy. Udowadnia to też że pot, krew i łzy przelewane na każdym treningu i meczu nie poszły na marne. Umocniło ono nas jako drużynę i dodało pewności siebie. Jeśli chodzi o przyszłość klubu, to na pewno mierzymy wysoko. Mamy ogromny potencjal, bo połowa naszych starterow w LFA9 to juniorzy, ktorzy maja ambicje i świetnie sobie radza ze wsparciem Sowich weteranów. Mam nadzieję, że więcej ludzi zobaczy na co stać Sowy i wstąpi w nasze szeregi, aby walczyć o jeszcze większe osiągnięcia w LFA – Dawid Brzozowski, Bielawa Owls.