Podsumowanie 8. kolejki PLFA1

[vc_facebook]

W PLFA1 do rozegrania zostały już tylko dwie kolejki, a emocjonujących spotkań nadal nie brakuje. W miniony weekend mieliśmy aż dwa spotkania zakończone różnicą mniejszą niż jedno przyłożenie. Po wyrównanych starciach zwycięstwa odnieśli Kraków Kings i Olsztyn Lakers, natomiast Warsaw Sharks i Wilki Łódzkie rozprawiły się ze swoimi rywalami znaczną różnicą punktową.

 

- Kraków Kings vs. Warsaw Dukes

[vc_toggle title=”statystyki” style=”simple” custom_use_theme_fonts=”yes” use_custom_heading=”true” el_id=”1490045664661-e2544a73-ca3d”]I kwarta
0:7 przyłożenie Damian Chedy po 15-jardowej akcji biegowej 

II kwarta
7:6 przyłożenie Beniamina Iwanickiego po 29-jardowej akcji po podaniu Filipa Mościckiego (podwyższenie za jeden punkt Marcin Masłoń)

7:12 przyłożenie Grzegorza Kaczmarka po 3-jardowej akcji biegowej 

IV kwarta
14:12 przyłożenie Filipa Mościckiego po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Marcin Masłoń) 

MVP meczu: Szymon Sroka (defensywny liniowy Kraków Kings) 

źródło: PLFA.pl

Mecz obejrzało 250 widzów.[/vc_toggle]

Starcie Królów i Książąt zapowiadało się bardzo ciekawie. Już pierwsza tegoroczna potyczka tych drużyn zakończyła się triumfem Kings 26:20, co zwiastowało wyrównany mecz. Kibice się nie zawiedli, a lepiej w to spotkanie weszli goście ze stolicy – przyłożenie zanotował Damian Cheda. W drugiej kwarcie touchdownem odpowiedzieli krakowianie. Podanie Filipa Mościckiego wykorzystał Beniamin Iwanicki, a kopnięciem podwyższył Marcin Masłoń, co okazało się kluczowe w końcowym rozrachunku. Jeszcze przed przerwą Dukes osiągnęli kolejne przyłożenie, którego autorem został Grzegorz Kaczmarek. Ponownie jednak nie udało się podwyższyć.

Warszawianie prowadzenie utrzymali w trzeciej kwarcie, jednak w ostatniej części meczu 1-jardowa akcja biegowa Filipa Mościckiego odwróciła losy meczu. Po raz drugi Marcin Masłoń posłał piłkę między słupki, dając gospodarzom dwupunktową przewagę, której Królowie nie wypuścili już do końcowego gwizdka, przedłużając swoją serię zwycięstw do sześciu spotkań i umacniając się na fotelu lidera.

Dukes przygotowali się do tego meczu znakomicie. Dodatkowo pogoda pokrzyżowała nam plany, przez co mecz sprowadził nas do bardzo fizycznych pojedynków po ziemi. Nie gdybał bym jednak na temat tego, co było by gdyby wszyscy w obu drużynach byli zdrowi. Pogoda była wyśmienita, a wszyscy zagrali by na 100%. Nie ma to bowiem żadnego sensu. Piękno futbolu amerykańskiego polega na tym co pokazał ten mecz. Nie ważne jak się gra, ani z kim się gra, „Any given Sunday you can win or lose – powiedział Filip Mościcki, rozgrywający Kraków Kings.

 

[azexo_html]JTNDaWZyYW1lJTIwc3JjJTNEJTIyaHR0cHMlM0ElMkYlMkZ3d3cuZmFjZWJvb2suY29tJTJGcGx1Z2lucyUyRnZpZGVvLnBocCUzRmhyZWYlM0RodHRwcyUyNTNBJTI1MkYlMjUyRnd3dy5mYWNlYm9vay5jb20lMjUyRmtpbmdza3Jha293JTI1MkZ2aWRlb3MlMjUyRjEyMjI0ODk0Mjc4Nzk0NzUlMjUyRiUyNnNob3dfdGV4dCUzRDAlMjZ3aWR0aCUzRDU2MCUyMiUyMHdpZHRoJTNEJTIyNTYwJTIyJTIwaGVpZ2h0JTNEJTIyNDU1JTIyJTIwc3R5bGUlM0QlMjJib3JkZXIlM0Fub25lJTNCb3ZlcmZsb3clM0FoaWRkZW4lMjIlMjBzY3JvbGxpbmclM0QlMjJubyUyMiUyMGZyYW1lYm9yZGVyJTNEJTIyMCUyMiUyMGFsbG93VHJhbnNwYXJlbmN5JTNEJTIydHJ1ZSUyMiUyMGFsbG93RnVsbFNjcmVlbiUzRCUyMnRydWUlMjIlM0UlM0MlMkZpZnJhbWUlM0U=[/azexo_html]

#PLFA1

- Warsaw Sharks vs. Kozły Poznań

[vc_toggle title=”statystyki” style=”simple” custom_use_theme_fonts=”yes” use_custom_heading=”true” el_id=”1490048748549-bcc13f3f-b300″]I kwarta
6:0 przyłożenie Luke’a Zetazate po 3-jardowej akcji biegowej

14:0 przyłożenie Rafała Frąka po 9-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Rafał Frąk)
14:7 przyłożenie Antoniego Idziaka po 70-jardowej akcji powrotnej po wykopie (podwyższenie za jeden punkt Wojciech Szymański) 

II kwarta
20:7 przyłożenie Jana Omelańczuka po 15-jardowej akcji po podaniu Luke’a Zetazate

28:7 przyłożenie Krzysztofa Tomczaka po 75-jardowej akcji powrotnej po odkopnięciu (podwyższenie za dwa punkty Rafał Frąk)
36:7 przyłożenie Luke’a Zetazate po 8-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Mateusz Poneta)
42:7 przyłożenie Łukasza Owdzieja po 35-jardowej akcji po podaniu Luke’a Zetazate 

III kwarta
48:7 przyłożenie Jana Omelańczuka po 12-jardowej akcji po podaniu Grzegorza Wójcika

54:7 przyłożenie Grzegorza Wójcika po 5-jardowej akcji biegowej 

IV kwarta
61:7 przyłożenie Karola Kowalczyka po 42-jardowej akcji po podaniu Grzegorza Wójcika (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ronczka)

 

Mecz obejrzało 300 widzów. 

MVP meczu: Jan Omelańczuk (skrzydłowy Warsaw Sharks)

źródło: PLFA.pl[/vc_toggle]

Warsaw Sharks całkowicie zdominowali w tym sezonie grupę północną PLFA1. Ich domowe spotkanie z Kozłami Poznań tylko to potwierdziło. Rekiny dość szybko wyszły na prowadzenie za sprawą krótkiej akcji biegowej Luke’a Zetazate. Nie minęło wiele czasu, a Rafał Frąk 9-jardowym biegiem dał kolejnych sześć punktów gospodarzom. Running back Rekinów podwyższył je za dwa punkty, wobec czego jego zespół prowadził już 14:0. Błyskawicznie odpowiedzieli goście z Wielkopolski. Po wykopie Sharks, piłkę przechwycił Antoni Idziak i 70-jardową akcją powrotną dał przyjezdnym kontaktowe przyłożenie, podwyższone za jedno „oczko” przez Wojciecha Szymańskiego. W drugiej kwarcie goście nie mieli już za wiele do powiedzenia. Słabo spisywał się ich młody rozgrywający Gunther Krotsch, co brutalnie wykorzystali liderzy PLFA1 na północy. Najpierw podanie Zetazate wykorzystał Jan Omelańczuk, a następnie Krzysztof Tomczak popisał się 75-jardową akcją powrotną po odkopnięciu Kozłów. Za dwa punkty po raz drugi tego dnia udało się podwyższyć Rafałowi Frąkowi. Nie było to ostatnie słowo gospodarzy w tej części rywalizacji. Jeszcze przed zejściem do szatni w polu punktowym zameldował się Luke Zetazate, a także Łukasz Owdziej. Po przyłożeniu amerykańskiego rozgrywającego Rekinów za dwa punkty udało się podwyższyć Janowi Omelańczukowi.

Druga połowa meczu upłynęła znacznie szybciej, gdyż przez cały czas mieliśmy już „mercy rule”. Nie przeszkodziło to gospodarzom jednak na wywalczeniu kolejnych trzech touchdownów. Po przerwie jako pierwszy w endzone zameldował się Omelańczuk, który wykorzystał dogranie Zetazate. Amerykanin chwilę później dostał szansę odpoczynku, a na murawie na pozycji rozgrywającego zameldował się Grzegorz Wójcik i to właśnie on został autorem następnego przyłożenia. W ostatniej kwarcie Wójcik wystąpił już w roli podającego, a piłkę złapał Karol Kowalczyk. Wynik na 61:7 ustalił jednopunktowym podwyższeniem Kamil Ronczka.

Muszę przyznać że jest znacząca różnica pomiędzy Kozłami w tym roku i tymi z Topligi. Myślę, że to w dużej mierze za sprawą kontuzji. Przez wykluczenie stałych graczy poznaniakom zabrakło zgrania. O ile oni się podzielili, my stajemy się coraz większą jednością jako drużyna. Obrona Kozłów, do której dostosowaliśmy zagrywki, nie zaskoczyła nas. W ataku stanowczo ich zatrzymywaliśmy co kończyło się wielokrotnie puntami. Natomiast w formacjach specjalnych bardzo dobrze szło Kozłom. Często dobiegali na naszą stronę boiska na kickoff returnach. Jednak stale fragmenty gry nie wystarczają na wygraną. – ocenił MVP pojedynku z Kozłami Poznań, Jan Omelańczuk.

 

[azexo_html]JTNDaWZyYW1lJTIwc3JjJTNEJTIyaHR0cHMlM0ElMkYlMkZ3d3cuZmFjZWJvb2suY29tJTJGcGx1Z2lucyUyRnZpZGVvLnBocCUzRmhyZWYlM0RodHRwcyUyNTNBJTI1MkYlMjUyRnd3dy5mYWNlYm9vay5jb20lMjUyRldhcnNhd1NoYXJrc0FGQyUyNTJGdmlkZW9zJTI1MkYxNTM2MTQ2NzA5NzQzNDk3JTI1MkYlMjZzaG93X3RleHQlM0QwJTI2d2lkdGglM0Q1NjAlMjIlMjB3aWR0aCUzRCUyMjU2MCUyMiUyMGhlaWdodCUzRCUyMjQ1NSUyMiUyMHN0eWxlJTNEJTIyYm9yZGVyJTNBbm9uZSUzQm92ZXJmbG93JTNBaGlkZGVuJTIyJTIwc2Nyb2xsaW5nJTNEJTIybm8lMjIlMjBmcmFtZWJvcmRlciUzRCUyMjAlMjIlMjBhbGxvd1RyYW5zcGFyZW5jeSUzRCUyMnRydWUlMjIlMjBhbGxvd0Z1bGxTY3JlZW4lM0QlMjJ0cnVlJTIyJTNFJTNDJTJGaWZyYW1lJTNF[/azexo_html]

#PLFA1

- Gliwice Lions vs. Wilki Łódzkie

[vc_toggle title=”statystyki” style=”simple” custom_use_theme_fonts=”yes” use_custom_heading=”true” el_id=”1491921568483-64c3cb84-ae1a”]I kwarta
0:8 przyłożenie Dextera Russella Jr. po 35-jadowej akcji po podaniu Damiana Waszczyka (podwyższenie za dwa punkty Rafała Zaparta)

0:14 przyłożenie Damiana Waszczyka po 4-jardowej akcji biegowej
0:22 przyłożenie Dextera Russella Jr. po 8-jadowej akcji po podaniu Damiana Waszczyka (podwyższenie za dwa punkty Filip Pira) 

II kwarta
0:28 przyłożenie Wojciecha Krawczyka po 35-jardowej akcji po podaniu Damiana Waszczyka

0:34 przyłożenie Patryka Jęcka po 3-jardowej akcji biegowej
6:34 przyłożenie Tomasza Małochy po 55-jardowej akcji po podaniu Jakuba Szymczyka 

III kwarta
6:42 przyłożenie Damiana Waszczyka po 20-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Dariusz Grzybowski)


IV kwarta
6:50 przyłożenie Adama Durmy po 15-jardowej akcji po podaniu Damiana Waszczyka (podwyższenie za dwa punkty Łukasz Grzechnik po podaniu Damiana Waszczyka)

 

Mecz obejrzało 50 widzów. 

MVP meczu: Damian Waszczyk (rozgrywający Wilków Łódzkich)

źródło: PLFA.pl[/vc_toggle]

 

Bez dwóch zdań najsłabszym zespołem tego sezonu zaplecza Topligi są Gliwice Lions. Nie jest więc żadnym zaskoczeniem, iż Lwy w domowym starciu z Wilkami Łódzkimi, mającymi nadal szanse na awans do półfinału, okazały się o kilka klas słabsze. Już w pierwszej kwarcie gościom udało się zanotować trzy przyłożenia, co znacznie ułatwiło im dalszy przebieg spotkania. Dwa touchdowny zapisał na swoim koncie Dexter Russell Junior, a raz w pole punktowe przebił się Damian Waszczyk. Po akcjach Amerykanina udawało się Wilkom podwyższać za dwa „oczka”, najpierw uczynił to Rafał Zapart, a później Filip Pira. W drugiej kwarcie przyjezdny dorzucili jeszcze dwie akcje zakończone przyłożeniami. Podanie Waszczyka wykorzystał Wojciech Krawczyk, a Patryk Jęcek 3-jardową akcją biegową powiększył przewagę łodzian. Gościon nie udało się jednak zanotować spotkania bez straty punktów. W drugiej kwarcie ich defensywę zwiódł duet Jakub Szymczyk – Tomasz Małocha, co zakończyło się przyłożeniem. Tylko na tyle było jednak stać gliwickie Lwy, które po przerwie nie miały już za wiele do powiedzenia.

MVP po końcowym gwizdku został uznany Damian Waszczyk, co trzeba uznać za bardzo słuszny wybór, biorąc pod uwagę fakt, iż rozgrywający Wilków nie tylko posyłał celne podania, ale także zanotował dwa przyłożenia po solowych biegach. To drugie zdobył właśnie w trzeciej kwarcie, a podwyższył je jeszcze za dwa punkty Dariusz Grzybowski. W ostatniej części meczu przyjezdni wyprowadzili ostatnie ciosy, i tak rozłożonym już na łopatki gliwiczanom. Touchdown zanotował Adam Durma, a za dwa „oczka” podwyższył Łukasz Grzechnik, ustalając stan rywalizacji na 50:6 dla Wilków Łódzkich, które wobec kolejnej porażki Warsaw Dukes plasują się aktualnie na drugim miejscu w tabeli.

 

#PLFA1

- Lakers Olsztyn vs. Rhinos Wyszków

[vc_toggle title=”statystyki” style=”simple” custom_use_theme_fonts=”yes” use_custom_heading=”true” el_id=”1491301613676-045d7d1c-c3b8″]I kwarta
7:0 przyłożenie Krzysztofa Mrówki po 37-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)

14:0 przyłożenie Przemysława Banata po 28-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki) 

II kwarta
14:7 przyłożenie Tylera Williamsa po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)

21:7 przyłożenie Patryka Piechowskiego po 19-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)
21:14 przyłożenie Antoniego Podgórskiego po 13-jardowej akcji po podaniu Tylera Williamsa (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)
28:14 przyłożenie Krzysztofa Mrówki po 15-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki) 

III kwarta
35:14 przyłożenie Patryka Piechowskiego po 29-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)

35:20 przyłożenie Bartosza Szymańskiego po 53-jardowej akcji po podaniu Tylera Williamsa
42:20 przyłożenie Krzysztofa Mrówki po 20-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)
42:26 przyłożenie Tylera Williamsa po 1-jardowej akcji biegowej 

IV kwarta
49:26 przyłożenie Krzysztofa Mrówki po 35-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)

49:32 przyłożenie Bartosza Szymańskiego po 10-jardowej akcji biegowej
49:40 przyłożenie Tylera Williamsa po 1-jardowej akcji biegowej  (podwyższenie za dwa punkty Bartosz Szymański)
49:47 przyłożenie Antoniego Podgórskiego po 20-jardowej akcji po podaniu Tylera Williamsa (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski) 

Mecz obejrzało 1000 widzów. 

MVP meczu: Krzysztof Mrówka (skrzydłowy AZS UWM Olsztyn Lakers)

źródło: PLFA.pl[/vc_toggle]

Fantastycznie spisują się w tym sezonie zawodnicy beniaminka PLFA1 – Olsztyn Lakers. Co więcej, ich mecze są niemal gwarantem fantastycznego widowiska, co Jeziorowcy udowodnili w niedzielę przeciwko drugiemu z beniaminków, Rhinos Wyszków. Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia – w pierwszej kwarcie zanotowali dwa przyłożenia, autorstwa Krzysztofa Mrówki i Przemysława Banata, podwyższone za jeden punkt przez Piotra Gołackiego. W drugiej kwarcie Nosorożce złapały kontakt po tym, jak krótką akcję biegową przeprowadził rozgrywający Tyler Williams, a kopnięciem podwyższył Daniel Górski. Gospodarze dość szybko odpowiedzieli touchdownem Patryka Piechowskiego. Bezbłędny w tym starciu przy podwyższeniach Gołacki dorzucił ponownie jedno „oczko”. W drugiej kwarcie gra toczyła się „cios za cios”, wobec czego przyłożeniem popisał się Antoni Podgórski, a kopnął Daniel Górski. Ostatnie słowo przed zejściem do szatni należało do Krzysztofa Mrówki, który zamienił na touchdown podanie Jamara Dialsa, a podwyższył Piotr Gołacki.

W drugą połowę również lepiej weszli gospodarze, których prowadzenie podwyższył Patryk Piechowski oraz Piotr Gołacki. Dopiero przyłożenie Bartosza Szymańskiego dla Rhinos okazało się pierwszym w tym meczu, którego nie udało się podwyższyć. W trzeciej kwarcie również punktowanie rozłożyło się niemal idealnie po równo dla obu ekip. Po stronie Lakers w endzone zameldował się z piłką Krzysztof Mrówka, natomiast Nosorożcom punkty dał Tyler Williams. Gdy na początku ostatniej odsłony tego meczu Mrówka dał touchdown, a kopnięcie Gołackiego podwyższyło prowadzenie Jeziorowców do stanu 49:26, wydawało się już, że przyjezdni nie będą w stanie nawiązać walki. Wyszkowianie pokazali jednak charakter i byli bardzo blisko dogonienia wicelidera grupy północnej. Przyłożenia Bartosza Szymańskiego, Tylera Williamsa oraz Antoniego Podgórskiego, a także osiągnięte z podwyższeń 3 „oczka” nie wystarczyły jednak do całkowitego odrobienia strat i goście musieli przełknąć gorycz minimalnej porażki.

 

Skrót spotkania

autor: Mariusz Kańkowski foto: Sławek Boczkowski

Leave a Reply

Translate »