Podsumowanie 9. kolejki PFL9

W miniony weekend na boiskach PFL9 odbyły się 3 spotkania. W dwóch z nich stawką był awans do ćwierćfinału. Zapewnili go sobie Kraków Kings B pokonując w sobotę w Kaszycach 40:18 Żurawicę Cranes, a także Jaguars Kąty Wrocławskie, którzy w niedzielę w Opolu ograli tamtejszych Towers 42:38. W niedzielę w futbol grano również w Ząbkach, gdzie Dukes ulegli Tytanom Lublin 8:45.

Zdjęcie: JS Photography [Link do profilu]

Żurawica Cranes – Kraków Kings B 18:40

Sobotnie starcie w grupie D było niejako rewanżem za pojedynek sprzed dwóch tygodni z Krakowa, w którym Kings pokonali Cranes 36:0. To powodowało, że gospodarze chcąc awansować do ćwierćfinału potrzebowali wygrać to spotkanie minimum 37. punktami. Jednak to goście z Krakowa lepiej rozpoczęli to spotkanie, zdobywając w pierwszej kwarcie aż 3 przyłożenia i jedno podwyższenie za 2. Drużynie z Żurawicy udało się odpowiedzieć dopiero w drugiej odsłonie tego starcia i dzięki zdobytemu przyłożeniu na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 6:20. W trzeciej kwarcie to Kings powiększyli swoją przewagę zdobywając kolejne przyłożenie i podwyższenie, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 28:6. Czwarta kwarta była jednak zdecydowanie najbardziej wyrównaną w całym starciu. Obie drużyny zdobyły w niej po dwa przyłożenia, ani razu nie podwyższając, przez co starcie zakończyło się wynikiem 18:40.

Kings już w najbliższy weekend czeka podróż do Bielawy, gdzie w ćwierćfinale zmierzą się z tamtejszymi Owls. Wydaje się, że to Bielawianie, jako zwycięzcy mocnej grupy C, są faworytem tego starcia, jednak drużyna z Krakowa na pewno pokaże pazur i zapowiada się naprawdę ciekawe i wyrównane spotkanie. Cranes natomiast, z bilansem 1-3, zakończyli już udział w rozgrywkach PFL9 w sezonie 2021.

Dukes Ząbki – Tytani Lublin 8:45

Niedzielę z futbolem w Ząbkach otworzyli gracze Dukes oraz Tytanów. Wynik jeszcze w pierwszej kwarcie otworzyli goście, a przyłożenie zdobył Igor Młynarczyk (podwyższenie za 1 Huberta Tażbirka), na co bardzo szybko odpowiedzieli gospodarze, którzy za sprawą Marcina Stępińskiego oraz podwyższenia Maxa Polcyna wyszli na dość niespodziewane prowadzenie 8:7. Jednak od tego momentu punktowali już jedynie Tytani. W drugiej kwarcie punkty zdobywał Hubert Tażbirek (kolejno dzięki przyłożeniu, podwyższeniu za 1, celnemu kopnięciu z pola, kolejnemu przyłożeniu oraz kolejnemu podwyższeniu za 1). Dzięki temu na przerwę zawodnicy schodzili z wynikiem 7:24. W trzeciej kwarcie obraz meczu nie zmienił się za bardzo, przyłożenia znowu zdobywali Tażbirek oraz Młynarczyk (dwukrotnie za 1 podwyższył Tażbirek). Końcowy wynik spotkania, w czwartej kwarcie, ustalił Hubert Nowakowski (za 1 po raz kolejny podwyższył Tażbirek).

Dla obu drużyn było to ostatnie starcie w tegorocznych rozgrywkach. Tytani kończą je na 3. miejscu w grupie z bilansem 2-2, Dukes natomiast po przegraniu wszystkich 4 spotkań znaleźli się na piątym miejscu w grupie A.

Towers Opole – Jaguars Kąty Wrocławskie 38:42

Kibice zgromadzeni na boisku futbolowym w Opolu byli świadkami jednego z najciekawszych pojedynków tegorocznych rozgrywek PFL9. Walka o awans do play-offów (w której tle była również trzecia drużyna, Wataha Zielona Góra), częste zmiany prowadzenia oraz pasjonująca końcówka – na brak emocji fani na pewno nie mogli narzekać. Wynik w pierwszej kwarcie otworzyli Jaguars, a konkretnie zdobywca przyłożenia Kacper Fiuk. Towers szybko odpowiedzieli przyłożeniem autorstwa Marcina Niedobitka oraz udanym podwyższeniem za dwa Mateusza Szurpickiego. Na zakończenie kwarty gościom udało się jednak ponownie wyjść na prowadzenie 8:14 za sprawą przyłożenia Aleksandra Dądy oraz podwyższenia za 2 Jakuba Krakowiaka. Drugą kwartę również od przyłożenia rozpoczęła drużyna z Kątów Wrocławskich, a jego zdobywcą po raz kolejny był Fiuk. W odpowiedzi dla Towers zapunktowali Konrad Rodak, który zdobył przyłożenie oraz Szurpicki, będący autorem kolejnego podwyższenia za 2. Na przerwę zawodnicy schodzili jednak przy wyniku 26:16, gdyż przed przerwą kolejne punkty dla Jaguars zdobył Fiuk. Trzecia kwarta była najbardziej “spokojną” w całym starciu. Jedyne punkty w niej były autorstwa Szurpickiego, dzięki któremu na początku czwartej kwarty wynik brzmiał 26:22 dla gości. Jednak to, co działo się w czwartej kwarcie musiało podobać się wszystkim kibicom zgromadzonym na boisku w Opolu. W jej trakcie prowadzenie zmieniało się aż czterokrotnie, po każdych zdobytych punktach! Tę “strzelaninę” rozpoczęli gospodarze, którzy za sprawą przyłożenia Niedobitka oraz podwyższenia za 2 Rodaka wyszli na czteropunktowe prowadzenie. To nie załamało jednak Jaguars, a przyłożenie dla nich po raz kolejny zdobył Fiuk (podwyższenie za 2 Dądy). Niesieni dopingiem Towers zdołali jeszcze po raz kolejny zapunktować za sprawą Niedobitka (podwyższenie za 2 Szurpickiego), jednak i na to goście odpowiedzieli przyłożeniem Dądy i podwyższeniem za 2 Michała Pytlasa. W samej końcówce spotkania gospodarze z Opola podeszli jeszcze pod pole punktowe drużyny z Kątów Wrocławskich, jednak przechwyt Rafała Rutowicza zapewnił Jaguars zwycięstwo 42:38.

Jaguars w najbliższy weekend pojadą do Katowic na starcie z Silesią Rebels Katowice B. To starcie “na papierze” wygląda na najbardziej wyrównane w fazie ćwierćfinałów i ciężko w nim wskazać zdecydowanego faworyta. Z jednej strony niepokonani jeszcze w tym sezonie Rebels, z drugiej natomiast drużyna z Kątów Wrocławskich, która po średnim początku sezonu zdecydowanie się rozpędziła i będąc “w gazie” podchodzi do tego ćwierćfinałowego pojedynku. Dla Towers natomiast było to ostatnie starcie w PFL9 w roku 2021. Z bilansem 1-3 kończą sezon na 4. miejscu w grupie C.