Podsumowanie meczu PFL1 Bydgoszcz Archers – Warsaw Mets

W sobotnim meczu piątej kolejki PFL zagrały drużyny Bydgoszcz Archers oraz Warsaw Mets. Spotkanie odbyło się na Stadionie Miejskim KKP przy ulicy Słowiańskiej w Bydgoszczy. Gospodarze podchodzili do starcia z dwoma wygranymi w poprzednich kolejkach, goście natomiast chcieli przerwać serię dwóch porażek.

Losowanie wygrali kapitanowie Mets, którzy zdecydowali o przełożeniu odbierania wykopu na drugą połowę. Mecz rozpoczął kick-off warszawiaków. Futbolówkę odebrał Bartosz Gnoza, który akcją powrotną ustawił miejsce wznowienia na trzydziestym jardzie Archers.

Ofensywa bydgoszczan weszła w mecz z bardzo dobrym tempem i dobrze realizowanymi zagrywkami. Pierwsze dziesięć jardów zyskali w trzech próbach, następnie podanie od Jake’a Schimenza złapał Kornel Witkowski, zdobywając kolejny zestaw prób, już na połowie przeciwnika. Rozgrywający Archers posłał kolejne dalekie podanie, które złapał Jakub Kubacki po uwolnieniu się spod krycia Jakuba Sochy. Skrzydłowy gospodarzy wbiegł z futbolówką w pole punktowe i otworzył wynik spotkania. Na podwyższenie kopał Kornel Witkowski, który umieścił piłkę między słupkami. Po pięciu minutach spotkania Archers prowadzili 7:0.

Po wykopie powrót Mets został zatrzymany na piętnastym jardzie. Goście szybko przesuneli się dalej od swojego pola punktowego dzięki podaniu do Jacka Kuśmierczyka który zdobył wymagane jardy. Rozgrywający David Ash od początku spotkania miał o wiele więcej czasu na przeprowadzanie akcji ofensywnych niż w poprzednich meczach. Pierwszy raz w sezonie było widać efekty pracy nad skutecznością offensive line drużyny z Warszawy.

Osman Sulkiewicz – Bydgoszcz Archers

Pierwszy drive ofensywny gości został jednak zatrzymany. Flaga za przedłużanie gry cofnęła Mets o pięć jardów a w kolejnej akcji świetną interwencją popisał się Dawid Magrean, zmuszając przeciwników do puntu. Przy punt return mieliśmy niezłe zamieszanie, piłka wypadła z rąk odbierającego i została przechwycona przez formację puntującą Mets. Sędziowie odgwizdali niesportowe zachowanie po obydwu stronach, te przewinienia zniosły się i przy posiadaniu pozostali goście. David Ash doskonale radził sobie z presją defensorów posyłając podania pod dużą presją z niewygodnych pozycji. Jedno z nich złapał Jędrzej Kubica, któremu zabrakło jarda do zdobycia wymaganej odległości. Na pięć minut przed końcem pierwszej kwarty head coach Mets poprosił o time-out. Po powrocie na boisko rozgrywający zdobył akcją biegową pierwszą próbę. W następnej serii przy 2nd & 15 z dwudziestego jarda quarterback zmylił Archers rozglądając się za podaniem na prawe skrzydło i posłał mocną piłkę w lewy róg endzone gdzie Jędrzej Kubica wygrał walkę o pozycję i upadając złapał futbolówkę. Podwyższenie za jeden punkt nie było jednak udane i wynik wynosił 7:6 dla Archers.

Przed końcem pierwszej kwarty drive ofensywy Archers został powstrzymany. Dwa przewinienia cofnęły ich o 10 jardów a w następnej próbie Mateusz Szczęk zatrzymał rozgrywającego kolejne dziesięć jardów za linią wznowienia. Po puntcie gospodarzy Mets zdołali dotrzeć szybko w redzone przeciwnika. Świetnie zaprezentował się nowy zawodnik drużyny Rufail Khalifa który został zatrzymany dopiero na dziesiątym jardzie przez Robbiego Wallacea.

Mateusz Poneta WR – Bydgoszcz Archers

W drugiej kwarcie goście kontynuowali w ofensywie, próbując zdobyć przyłożenie poprzez grę po ziemi w wykonaniu Witolda Szpotańskiego. Bardzo dobre tackle Wallacea zatrzymały biegającego w dwóch kolejnych akcjach. Ash zdecydował się więc na podanie przy 3rd & goal. Piłka trafiła w ręce Kuśmierczyka, który urwał się defensive back Carrasco w endzone. Przyłożenie Mets wyprowadziło ich na prowadzenie 12:7. Próbowali podwyższyć za dwa punkty, akcja została zatrzymana przez gospodarzy.

Po zmianie posiadania rozkręciła się defensywa gości: interwencje Jakuba Sochy i Mateusza Szczęka cofnęły przeciwników o parę jardów i wydawało się, że będą oni musieli puntować. Duży błąd popełnił jednak Filip Snopek, który został ukarany za offside z kontaktem co poskutkowało automatyczną pierwszą próbą dla Archers.

Tę okazję ofensywa gospodarzy wykorzystała niezwłocznie. Rozgrywający Schimenz w każdym kolejnym meczu świetnie dogaduje się z Kornelem Witkowskim, także teraz znalazł go dalekim podaniem. Skrzydłowy wykorzystał problem z przekazywaniem krycia między strefami defensywy Mets i wbiegł bez problemów w pole punktowe. Archers wyszli na prowadzenie 13:12, podwyższenie było nieudane.

Po zmianie posiadania warunki nadal dyktowała drużyna z Bydgoszczy, sack Arkadiusza Cieśloka cofnął Mets i po falstarcie w kolejnej próbie zmuszeni byli do odkopania piłki. Defensorzy Mets popełnili jeszcze przed końcem połowy dwa ważne przewinienia: defensive pass interference i roughing the passer przybliżyły Archers do endzone przeciwników. Ofensywa gospodarzy przeprowadziła akcję biegową w której kluczowym blokiem popisał się Mateusz Poneta, umożliwiając wbiegnięcie z piłką w pole punktowe Bartoszowi Gnozie. Kornel Witkowski umieścił piłkę między słupkami i Archers prowadzili już 20:12.

W trzeciej kwarcie widzieliśmy dużo szarpanej gry i sporo przewinień po obydwu stronach. Warto podkreślić dobry timing Aleksandra Powara, który powalił rozgrywającego Archers ale także twardą postawę Schimenza i pewność siebie przy manewrowaniu między blitzującymi przeciwnikami. Jednym z najciekawszych zagrań rozgrywającego Archers był zdecydowanie spin-move, którym uniknął obalenia a następnie był jeszcze w stanie wykonać dokładne podanie.

Wojtek Perz DB – Bydgoszcz Archers

Ostatnia część spotkania zaczęła się od dobrych akcji Schimenza i Ponety. Qb Archers podejmował dobre decyzje o podaniach i grą ziemią a skrzydłowy zyskał ważne jardy wyrywając się z tackla defensora. Wywalczona pozycja nie przyniosła jednak punktów gdyż niesamowicie interweniował Kajetan Frac, defensive back Mets. Witkowski złapał podanie i już miał wbiegać w endzone, gdy został zaatakowany przez Fraca, który wybił mu futbolówkę. Piłka wypadając z rąk skrzydłowego przeleciała przez linię pola punktowego gdzie została przechwycona przez defensorów. Touchback przywrócił więc warszawiakom nadzieję na zdobycie punktów. Linia defensywna Archers przez cały mecz była jednak w dobrej rotacji i zdecydowanie dominowała fizycznie nad ofensywą gości i zmusiła ich do odkopnięcia piłki.Naporu ofensywy gospodarzy nie była w wytrzymać zmęczona defensywa Mets, w której z kolei widzieliśmy zbyt mało rotacji na przestrzeni meczu. Swoją szybkość wykorzystał kolejny raz Poneta, manewrując między liniami przeciwników i zdobywając przyłożenie po 70 jardowym biegu. Po zablokowanym kopnięciu Witkowskiego Archers prowadzili 26:12.

Kiedy sędzia główny zaznaczył two-minute warning przy piłce byli goście nadal walczący o remis. Davidowi Ashowi udało się posłać z 15 jarda celne posłanie do Felixa Dumistrescu w polu punktowym, jednak podwyższnie za dwa punkty zostało zatrzymane. Przy wyniku 26:18 Mets próbowali odzyskać piłkę po onside kick, jednak przez przewinienia formacji specjalnej nie udało się tego dokonać. Archers powolnymi akcjami przesuwali się po połowie przeciwnika i w końcu zdecydowali się na field goal. Odległość od bramki była jednak zbyt duża dla Witkowskiego, który nie trafił między słupki.

Po zmianie posiadania marzenia gości o doprowadzeniu do dogrywki pogrzebali Adam Izydorczyk, przez cały mecz dobrze blitzujący defensor powalił teraz rozgrywającego Mets, oraz Robbie Wallace przecinając przedostatnie podanie w meczu. W ostatniej próbie Ash wykonał podanie Hail Mary, które nie znalazło jednak adresata.

Bydgoszczanie wygrali trzecie spotkanie z rzędu i umocnili się na czele tabeli PFL.

Bydgoszcz Archers – Warsaw Mets 26:18 (7:6, 13:6, 0:0, 6:6)

Relacja z meczu dostępna w naszym centrum meczowym

I kwarta

6:0 Touchdown Jakub Kubacki

7:0 Podwyższenie Kornel Witkowski

7:6 Touchdown Jędrzej Kubica

II kwarta

7:12 Touchdown Jacek Kuśmierczyk

13:12 Touchdown Kornel Witkowski

19:12 Touchdown Bartosz Gnoza

20:12 Podwyższenie Kornel Witkowski

IV kwarta

26:12 Touchdown Mateusz Poneta

26:18 Touchdown Felix Dumistrescu