Nasz plan jest prosty. Przyjechać, zagrać nasz bielawski futbol i wygrać. – przed meczem niczym proroctwo wygłosił Patryk Guk z drużyny Bielawa Owls. W niedzielę 8 maja słowa zmieniły się w czyn i ekipa aktualnych mistrzów PFL9 pokonała na wyjeździe Hammers Łaziska Górne 50:6.
Mecz kickoff’em rozpoczęli zawodnicy z Łazisk a piłkę do gry wprowadził #13 Mateusz Merta. Już na samym początku #10 Dawid Brzozowski dwiema akcjami biegowymi przez ponad połowę boiska zameldował się w polu punktowym rywali zdobywając pierwsze przyłożenie tego dnia. Po nieudanym snapie podczas podwyższenia #25 Szymonowi Stawskiemu udało się uratować sytuację i celnym rzutem do #90 Oskara Nowaka podwyższyć wynik. Owls otworzyli worek z punktami 8:0. Po nieudanym drive’ie ofensywnym Młotów na boisku ponownie pojawiła się formacja ataku Sów. Dobry powrót #4 Tomasza Dymkowskiego na połowę gospodarzy pomógł #2 Anthony’emu Greenowi w kolejnych trzech akcjach biegowych zdobyć przyłożenie. Udany field goal Szymona Stawskiego – 15:0 dla Owls. Już w drugiej próbie kolejnej serii ofensywnej Hammers rozgrywający posłał piłkę prosto w ręce #3 Sylwestra Łazugi, który wykorzystał ten prezent notując pick six. Kolejne udane podwyższenie Szymona Stawskiego i Bielawianie prowadzą 22:0. Początek drugiej kwarty należał do gospodarzy. Konsekwentna gra i kilka błędów defensywy gości zakończyły drive przyłożeniem #12 Patryka Konickiego. Nieudane podwyższenie i wynik wynosił 22:6.
Przed przerwą mogliśmy zobaczyć jeszcze dwa przyłożenia w wykonaniu Owls. Na listę punktujących po akcji podaniowej #11 Pawła Sołtysiaka po raz kolejny wpisał się Dawid Brzozowski oraz chwilę później interception na przyłożenie, po raz drugi w tym meczu, zamienił Łazuga. Po obu touchdownach udanie podwyższył Szymon Stawski. Do szatni zawodnicy schodzili z wynikiem 36:6 dla gości. Młoty drugą połowę rozpoczęli od posiadania piłki. #86 Dawidowi Janikowi udało się uzyskać pierwszą próbę po podaniu #12 Patryka Konickiego. Chwilę później po czwartej próbie zawodnicy z Łazisk zostali zmuszeni do oddania piłki przeciwnikom. Owls w kilku próbach znaleźli się po raz kolejny na połowie gospodarzy. Podanie Sołtysiaka znalazło na około 15 jardzie Szymona Stawskiego, który po pewnym złapaniu piłki wbiegł w pole punktowe rywali. Celnym kopnięciem bielawski skrzydłowy po raz kolejny podwyższył wynik. 43:6 spowodowało wprowadzenie mercy rule. Przechwyt #33 Tymona Klimczaka spowodował, że Owls na koniec trzeciej kwarty pojawili się ponownie formacją ofensywną na boisku. Drive zakończył #84 Marcel Stawski przyłożeniem po podaniu Pawła Sołtysiaka. Stawski udanym kopnięcie ustanowił wynik spotkania. Bielawa zwyciężyła z Hammers 50:6.
Do Łazisk jechaliśmy z myślą udowodnienia sobie czegoś po poprzednim, niestety przegranym meczu z Jags. Wiedzieliśmy, że nie będzie aż tak ciężko jak tydzień temu. Mimo to jechaliśmy w pełni skupieni i nastawieni na ciężki mecz. Już po rozpoczęciu meczu i kilku rozegranych akcjach poczuliśmy się pewniej. Widzieliśmy, że gramy to co zaplanowaliśmy. Udało się to pokazać końcowym wynikiem, który pomimo starań Hammers był bardzo wysoki i na naszą korzyść, oczywiście. Cieszę się, że udało mi się dołożyć cegiełkę do 50 zdobytych punktów. Dziękujemy za miłe przyjęcie nas i oczywiście na tym nie kończymy. – po meczu powiedział Sylwester Łazuga, MVP spotkania.
Mimo niekorzystnego wyniku widać wyraźny postęp w naszej grze. Przeciwnicy okazali się dzisiaj lepsi, ale wiemy nad czym mamy jeszcze pracować, a co zostało poprawione od poprzedniego meczu. Mimo iż tydzień, to wydaję się bardzo krótko, myślę że będziemy lepiej przygotowani do kolejnego spotkania. Jesteśmy bardzo zadowoleni z woli walki do samego końca, pomimo wysokiego wyniku. Moim zdaniem mamy potencjał na bardzo dobre wyniki, musimy tylko przestawić nasze głowy na wygrywanie. Gratulujemy przeciwnikom i czekamy na rewanż! – powiedział Kamil Knesz z drużyny Hammers.
Owls tym meczem udowodnili, że wciąż liczą się w walce o play off’y PFL2. Hammers natomiast muszą wygrać wszystkie nadchodzące mecze, żeby mieć szansę w dalszej części rozgrywek. Przed obiema drużynami kolejne spotkania w fazie zasadniczej. Rywalem obu zespołów będą Tytani Lublin. 15 maja Hammers pojadą do stolicy województwa lubelskiego zaś 22 maja Sowy podejmą ich u siebie. 5 czerwca zawodnicy z Łazisk będą mieli okazję rewanżu w Bielawie.
Na koniec jeszcze krótkie podziękowanie od jednego z naszych redaktorów oraz jednocześnie zawodnika Bielawskich Sów #54 Jakuba Dziedzica:
Ze swojej strony chciałbym podziękować chłopakom z Hammers za niesamowitą postawę fair play. Sam miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu w barwach Owls. Bardzo doceniam, że po doznanym urazie zawodnicy podchodzili do mnie na side line oferując pomoc. Dziękuję za troskę i zaangażowanie.
To Ty przyłożyłeś rękę do kontuzji Kuby i gryzie Cie poczucie winy? Możesz wesprzeć go w trakcie rehabilitacji i postawić mu kawę!
Hammers Łaziska Górne – Bielawa Owls (0:22, 6:14, 0:7, 0:7)
I kwarta
0:8 – Przyłożenie po akcji biegowej #10 Dawida Brzozowskiego (podwyższenie za 2 punkty #90 Oskar Nowak)
0:15 – Przyłożenie po akcji biegowej #2 Anthony’ego Greena (podwyższenie za 1 #25 Szymon Stawski)
0:22 – Pick six #3 Sylwestra Łazugi (podwyższenie za 1 #25 Szymon Stawski)
II kwarta
6:22 – Przyłożenie po akcji biegowej #12 Patryka Konickiego (nieudane podwyższenie)
6:29 – Przyłożenie po podaniu #11 Pawła Sołtysiaka do #10 Dawida Brzozowskiego (podwyższenie za 1 #25 Szymon Stawski)
6:36 – Pick six #3 Sylwestra Łazugi (podwyższenie za 1 #25 Szymon Stawski)
III kwarta
6:43 – Przyłożenie po podaniu #11 Pawła Sołtysiaka do #25 Szymona Stawskiego (podwyższenie za 1 #25 Szymon Stawski)
IV kwarta
6:50 – Przyłożenie po podaniu #11 Pawła Sołtysiaka do #84 Marcela Stawskiego (podwyższenie za 1 #25 Szymon Stawski)