Podsumowanie półfinału PFL1 Archers Bydgoszcz – Silesia Rebels Katowice

W sobotnie popołudnie, 3 lipca, na Stadionie Miejskim BCS przy ulicy Słowiańskiej 7 w Bydgoszczy odbył się półfinał PFL1, w którym miejscowi Archers podejmowali Silesia Rebels Katowice. Perfekcyjni w sezonie zasadniczym gospodarze nie popsuli swojego bilansu i pewnie awansowali do Polish Bowl, wygrywając 50:8.

Po wygranym losowaniu goście postanowili rozpocząć mecz od odbioru, ale gorszego otwarcia spotkania nie mogli sobie wyobrazić. Po niezbyt udanej akcji powrotnej Łucznicy mocno naciskali i już w drugiej akcji Rebelianci stracili piłkę, która przeszła w posiadanie miejscowych. Bydgoszczanie w trzech zagraniach dotarli w pole punktowe, a wynik otworzył 2-jardowym biegiem Bartosz Gnoza.

To był początek pogromu, bo jeszcze w pierwszej kwarcie gospodarze zdobyli kolejne cztery przyłożenia, w tym dwa po przejęciu piłki na własnej połowie. Jedno bezpośrednio po interception zanotował Dawid Magrean, przebiegając aż 60 jardów! Drugie rozpoczęło serię, którą udanym podaniem do Pawła Fabicha w pole punktowe zakończył Jake Schimenz. Pierwsze 12 minut to była wręcz deklasacja w wykonaniu miejscowych.

Pomeczowa wypowiedź Arkadiusza Cieśloka (Archers Bydgoszcz)

Druga kwarta rozpoczęła się od trzech czterech akcji katowiczan, którzy szybko musieli piłkę odkopnąć. Punt był jednak znakomity, bo Archers musieli zaczynać z własnego 9. jarda i popełnili błąd już przy pierwszym snapie, przez co mieliśmy małą niespodziankę w postaci safety. To dodało odrobiny wiatru w żagle Rebeliantów. Jon Mullin znakomicie znajdował podaniami Tomasza Suchanka, a w końcowej fazie dojrzał też Ihora Lysenko, który zdobył pierwsze przyłożenie dla Silesia Rebels. Potem jednak znów do głosu doszli bydgoszczanie, którzy szybko mogli podwyższyć wynik, ale popełnili kilka błędów, po których posypały się kary. Ostatecznie udało się zdobyć jeszcze jedno przyłożenie, a podczas ostatnich dwóch minut straty próbowali zmniejszyć przyjezdni, ale bezskutecznie.

Po przerwie trochę kłopotów mieli bydgoszczanie. Akcje były mniej błyskotliwe, pojawiały się błędy, ale rywale nie potrafili tego wykorzystać, a miejscowi w końcu się przebudzili. W ostatnich dwóch minutach trzeciej części meczu powiększyli przewagę przyłożeniem po biegu Bartosza Gnozy, czym uruchomili „mercy rule”.

Ostatnia kwarta to szansa dla rezerwowych, którzy także pokazywali się z niezłej strony. W nieco zmienionym składzie i przy braku zatrzymywania czasu Łucznicy zdążyli jeszcze zdobyć punkty przez kopnięcie z pola. Serie Rebels zbyt długo nie trwały i nie dość, że nie było niespodzianki, to katowiczanie dostali jeszcze gorsze lanie niż w fazie zasadniczej, kiedy to przegrali 34:0.

Archers Bydgoszcz zapewnili już sobie miejsce w Polish Bowl, a więc finale PFL1, w którym zmierzą się z Tychy Falcons.

Pomeczowa wypowiedź Marcela Kramarczyka (Silesia Rebels Katowice)

Archers Bydgoszcz – Silesia Rebels Katowice 50:8 (34:0, 6:8, 7:0, 3:0)

Relacja z meczu dostępna w naszym Centrum Meczowym

I kwarta

7:0 – przyłożenie Bartosza Gnozy po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)

14:0 – przyłożenie Kornela Witkowskiego po 3-jardowej akcji po podaniu Jake’a Schimenza (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)

21:0 – przyłożenie Dawida Magreana po 60-jardowej akcji biegowej po przejęciu (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)

27:0 – podwyższenie Bartosza Gnozy po 10-jardowej akcji biegowej

34:0 – podwyższenie Pawła Fabicha po 10-jardowej akcji po podaniu Jake’a Schimenza

II kwarta

34:2 – safety

34:8 – przyłożenie Ihora Lysenko po 20-jardowej akcji po podaniu Jona Mullina

40:8 – przyłożenie Javiera Carrasco po 1-jardowej akcji biegowej

III kwarta

47:8 – przyłożenie Bartosza Gnozy po 6-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)

IV kwarta

50:8 – 15-jardowe kopnięcie z pola Kornela Witkowskiego