[vc_row][vc_column][vc_column_text]fot: Kamil Ptaszkiewicz
W sobotę o godz. 13:00 na stadionie przy ul. Witkiewicza w Szczecinie odbędzie się Finał LFA2. Armada Szczecin podejmie Silesia Rebels, a zwycięzca tego starcia poza drugoligowym Mistrzostwem wywalczy awans na najwyższy futbolowy poziom rozgrywkowy w Polsce.
Zanim zaprezentujemy oficjalną zapowiedź finału zachęcamy do lektury wypowiedzi czołowych postaci obydwu drużyn. Przedstawicieli Armady i Rebels zapytaliśmy o przedmeczowe nastroje, a także… opinie o rywalu. Na początek czas na trenera, a także zawodników gospodarzy.
Atmosfera jest naprawdę świetna. O tym, że kiedyś były podziały w Szczecinie nikt już nie pamięta i śmiało możemy stwierdzić że udało nam się stworzyć prawdziwą drużynę. Łatwe zwycięstwa zwiększają tylko apetyt chłopaków. Mam wrażenie, że każdy czeka na ten moment, w którym zacznie być ciężej żeby pokazać swoje 100% i żeby samemu sprawdzić, gdzie tak naprawdę jesteśmy jeśli chodzi o nasz poziom. Baliśmy się trochę, że zawodnicy stwierdzą, że są najlepsi i poziom treningów i przygotowań spadnie przez to jak łatwo było do tej pory. Okazało się zupełnie odwrotnie i musimy trochę narzucać na nich kagańce, bo z treningu na trening widać więcej i więcej szybkości, intensywności i chęci do kontaktu. W sobotę na pewno spodziewam się walki, bo mam nadzieję że ekipa ze Śląska przyjeżdża do nas dać z siebie wszystko. Na pewno ich mocną stroną jest linia defensywna. Sporo blitzują, mają kilka sensownych stuntów i wygląda na to, że wiedzą co robią wykorzystując to co daje im linia ofensywna rywala. Jeśli chodzi o słabą stronę, to wydaje mi się, że ofensywnie nie są w stanie zagrozić naszej defensywie. Wydaje mi się, że nie będą w stanie przygotować się na różnicę poziomów pomiędzy tym, co spotkali do tej pory, a naszą obroną – Roman Łakomiak, trener główny Armady Szczecin.
Atmosfera w Armadzie chyba nigdy nie była bardziej podkręcona, niż jest teraz. Wszyscy żyją tym jednym meczem. Dla wielu z nas jest to pierwszy finał w życiu wiec czujemy ogromny respekt i nie możemy doczekać się kickoffu. Mocne strony Rebels to solidne formacje w pierwszej i drugiej linii obrony, opanowane bardzo dobrze tossy i outside runy. Do tego głębia składu i spore doświadczenie wielu zawodników – Michał Szczurowski, running back Armady Szczecin.
Perfekcyjny sezon wpływa na atmosferę w Szczecinie bardzo mobilizująco. Z meczu na mecz nakręcamy się coraz bardziej i teraz przed nami najważniejsza rozgrywka. Finał jest dla nas taką wisienką na torcie. Chcemy pokazać naszą dominację od początku do końca, choć ani na chwilę nie lekceważymy naszego przeciwnika. Bardzo dokładnie analizujemy jego mocne i słabe strony. Materiały do analizy są bardzo ciężkie, szczególnie ostatni mecz nagrany jest z paskudnej perspektywy, więc za wiele z niego nie wyciągniemy. Jednak analizując cały sezon na pewno najmocniejszą stroną Rebels jest doświadczenie i gra biegowa. Ciężko mówić o słabych stronach przeciwnika, który rozegrał tak jak my „perfect season”, nie przegrywając do tej pory żadnego meczu. Zauważyliśmy kilka luk w drużynie ze Śląska i postaramy się je wykorzystać już w sobotę o godzinie 13.00 na stadionie przy ulicy Witkiewicza. Spodziewamy się znakomitej atmosfery i świetnego, widowiskowego meczu – Jerzy Wieczorek, defensive back Armady Szczecin.
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_single_image image=”6902″ img_size=”full” alignment=”center” onclick=”custom_link” img_link_target=”_blank” link=”https://halftime.pl/typer-lfa2/”][/vc_column][/vc_row]