Zapowiedź meczu 7. kolejka PFL1 Silesia Rebels Katowice – Lowlanders Białystok

W niedzielę, 30 maja, o godzinie 13:00 w ramach 7. kolejki PFL1 na stadionie Rapid przy ul. Stęślickiego 6 w Katowicach dojdzie do starcia miejscowych Silesia Rebels z Lowlanders Białystok. Faworytami będą Ludzie z Nizin, lecz gospodarze nie są bez szans, mimo odrobinę gorszego bilansu.

Białostoczanie w swoich trzech meczach jak dotąd przegrali tylko jedno spotkanie, kiedy to ulegli wciąż niepokonanym Bydgoszcz Archers. Silesia z kolei w pierwszych swoich dwóch pojedynkach dostarczyła kibicom nie lada emocji, bowiem były to najbardziej wyrównane rywalizacje spośród rozegranych do tej pory meczów PFL 1. Na inaugurację Rebelianci ponieśli u siebie porażkę 20:21 z Kraków Kings, by potem odegrać się na wyjeździe przeciwko Warsaw Mets i wygrać 22:20. Zdecydowanie lepiej z katowiczanami poradziła sobie ekipa Tychy Falcons, wygrywając 27:12.

Historycznie rzecz biorąc, Rebels mają korzystny bilans w starciach z Lowlanders. Obie drużyny zwykle się mijały na poszczególnych poziomach rozgrywkowych, ale trzykrotnie spotkali się na najwyższym szczeblu. W sezonach 2009 i 2011 była to PLFA I. Przed dwunastoma laty katowicki zespół triumfował 50:0 w Białymstoku, a dwa lata później pokonał Ludzi z Nizin u siebie 54:6. Ostatni raz miał miejsce przed rokiem w LFA1. Wówczas triumfowali już białostoczanie, wygrywając 38:14.

Silesia Rebels była starszą drużyną i wówczas przeważała, lecz teraz role się zmieniły, a Lowlanders podczas nieobecności w polskiej lidze Panthers Wrocław są upatrywani jako jeden z głównych kandydatów do mistrzostwa. To właśnie białostoczanie byli w stanie pokonać Pantery w 2018 roku, zdobywając tytuł. Jak na razie jednak muszą gonić Falcons i Archers.

– Mimo porażki w ostatnim meczu z Archers, nastroje w drużynie są dobre. Mamy określony cel, który chcemy zrealizować i tylko to się liczy w całkowitym rozrachunku. Na pewno ta porażka nie była przyjemna, ale potrafimy wyciągać wnioski i jedziemy do Katowic po wygraną. Rywal po ostatnich porażkach jest na pewno podrażniony i będzie chciał na własnym boisku pokazać się z jak najlepszej strony, co jest logiczne. Jak będzie, to się okaże. Bardzo dobrze znamy Jona Mullina, który rozgrywa w Katowicach. Nasza obrona zna jego mocne i słabe strony, co może być w tym meczu kluczowe, aby zneutralizować ich siłę ataku. Gramy czwarte spotkanie w tym sezonie i liczymy na przekonujące zwycięstwo, które nas napędzi, ale jak będzie, to zobaczymy. Wszystko zależy od dyspozycji dnia, personelu i jakości realizacji planu meczowego. Należy oczywiście pamiętać, że to jedna z najstarszych drużyn w Polsce, więc podchodzimy do rywala z szacunkiem – prezes Lowlanders Białystok.

– Musimy bardzo dobrze wejść w ten mecz. Od samego początku, konsekwentnie budować swoje drivy, realizować swój pomysł na ten pojedynek. Liczę, że będzie to wyrównane i dobre spotkanie, które zakończy się naszym zwycięstwem. Lowlanders charakteryzują̨ się najlepszą linią defensywną w PFL, wraz z linebackerami wywierają dużą presję na rozgrywającym. Kluczem do zwycięstwa będzie czas, w którym Jon Mulin wyrzuci piłkę do receiverów. Dodatkowo Lowlanders są poukladani taktycznie, grają konsekwentnie to jest ich duży plus. Jak każda drużyna, tak i Lowlanders nie są perfekcyjni. Mamy określony plan, widzimy strefy gdzie możemy zdobywać jardy. Wychodząc na boisko liczy się tylko zwycięstwo. Szanujemy i doceniamy przeciwnika, ale znamy swoją wartość – Adrian Gabrys, kapitan i center Silesia Rebels Katowice.

Zapowiada nam się niezwykle pasjonujący pojedynek, w którym przekonamy się, czy po latach Silesia Rebels Katowice nadal będzie rozwijać swój korzystny bilans z Lowlanders, czy może będziemy świadkami drugiej wygranej ekipy z Białegostoku.

Spotkanie odbędzie się już w najbliższą niedzielę o godzinie 13:00 w Katowicach, a wszystkie szczegóły oraz link do transmisji live znaleźć będzie można w naszym centrum meczowym

https://halftime.pl/mecz/silesia-rebels-katowice-vs-lowlanders-bialystok/.