Polska Futbol Liga powraca! Sezon 2022 PFL zainauguruje starcie Silesii Rebels z Tychami Falcons w Katowicach. Silesia Bowl rozpocznie się o godzinie 13:00 w niedzielę 3 kwietnia. Transmisja na żywo ze spotkania będzie dostępna w centrum meczowym
PFL1 wraca po 260 dniach. Dokładnie tyle czasu minęło bowiem od Polish Bowl XVI, w którym Archers Bydgoszcz pokonali Tychy Falcons 27:7, triumfując w rozgrywkach Polskiej Futbol Ligi. Ekipa mistrzów Polski niespodziewanie wycofała się z rozgrywek przed sezonem 2022, a to oznacza, że nadchodzący sezon wyłoni zupełnie nowych mistrzów Polski. Chrapkę na ten tytuł z pewnością mają zarówno zawodnicy Silesii Rebels, jak i Tychów Falcons.
Wicemistrzowie kraju nie przyjadą do Katowic w roli faworyta. Gospodarze również nim nie będą. W derbach Śląska może wydarzyć się absolutnie wszystko – tak jak przed rokiem, gdy po pierwszej połowie Falcons pewnie prowadzili 20:0, by w czwartej kwarcie Rebels wrócili do gry, zdobywając dwa przyłożenia. Wówczas „Sokoły” zdołały ostatecznie dowieźć zwycięstwo, wygrywając 27:12.
Tegoroczne derby Śląska mogą wyglądać zupełnie inaczej. Oba zespoły w znacznym stopniu przebudowały swój skład, więc dopiero po pierwszym spotkaniu poznamy realny potencjał obu drużyn. Ekipa Falcons wydaje się być jednak bardzo pewna siebie – tychowianie oprócz gry w PFL, zdecydowali się również na reprezentowanie Polski w europejskich pucharach, a dokładniej w rozgrywkach CEFL Cup.
– Trenować zaczęliśmy dosyć wcześnie, bo już z końcówką października. Głównie były to treningi na siłowni oraz przygotowanie motoryczne. W tym sezonie zainwestowaliśmy we własną, klubową siłownię, co pozytywnie przełożyło się na ilości jednostek treningowych. Ma to też spory wpływ na naszą formę siłową i nasze przygotowanie. Uważam, że jesteśmy lepiej przygotowani do tego sezonu niż w poprzednim roku – przekonuje Jacek Kozub, prezes Tychy Falcons.
– Po meczu z Silesią spodziewamy się ostrego i siłowego futbolu. Bardzo dobrze znamy Michała Kołka i wiemy, że będzie chciał nas zaskoczyć czymś nowym. Nie widzimy jednak innej możliwości jak tylko wygranie tego spotkania. Jest to nasz pierwszy mecz, który pokaże również nam, na jakim etapie jesteśmy. Naszym kolejnym rywalem będą Prague Lions w europejskich pucharach. Na ten moment nie będę zdradzał szczegółów, ale być może nasz skład będzie się nieco różnił – dodaje Kozub.
Również Rebels nie są już tą samą drużyną co przed rokiem. Lista zmian personalnych, które zaszły w Katowicach jest naprawdę długa, a zagraniczne wzmocnienia robią wielkie wrażenie. Ofensywę Rebels poprowadzi w tym sezonie David James – absolwent Westconn Football, który w 2020 roku miał reprezentować barwy Swarco Raiders Tirol – jednej z najlepszych drużyn futbolu amerykańskiego w Europie. Z powodu pandemii rozgrywki AFL zostały odwołane, ale jego obecność w Innsbrucku mówi sama za siebie.
Dodatkowym smaczkiem śląskich derbów będzie fakt, że ekipę Rebels poprowadzi w tym sezonie nie kto inny jak Michał Kołek, który w poprzednich sezonach pełnił rolę trenera głównego Tychy Falcons.
Rebels zdecydowanie będą chcieli poprawić wynik sprzed roku, kiedy zajęli piąte miejsce w tabeli i mają ku temu solidne argumenty. Spoglądając na ich roster, katowiczanie zdecydowanie celują w Polish Bowl.
– Offseason był bardzo pracowity, przygotowania do sezonu zaczęliśmy już w październiku. Od listopada do końca marca wszystkie nasze treningi odbywały się na hali w Zabrzu, dzięki czemu uniknęliśmy mroźnej zimy i w pełni mogliśmy się skupić na realizowaniu planów treningowych. Pod każdym względem jesteśmy lepsi niż rok temu. Zawsze powtarzam, że narzuciliśmy sobie bardzo mocne tempo rozwoju klubu, które skrupulatnie realizujemy. Po Falcons spodziewamy się walki do ostatniej sekundy meczu. Nasi zawodnicy znają się bardzo dobrze, liczymy na dobre show – zapowiada Jarosław Kopciuch, prezes Silesii Rebels Katowice.
– Trener Kołek i jego sztab szkoleniowy zadbał o nas najlepiej, jak tylko mógł. Intensywność treningów, zgrupowań oraz dobór sparing partnerów sprawiły, że ambitnie spoglądamy na nadchodzący sezon. Do drużyny przybyła spora ilość zawodników, zarówno z zagranicy, jak i krajowego podwórka. Nasze relacje najlepiej oddaje jedno słowo – “Rodzina”. Sztab szkoleniowy zadbał o to, aby defensywa przeciwników miała ból głowy w wymyślaniu strategii na mecze z nami oraz znalazł słabe punkty formacji i uzupełnił je odpowiednimi ludźmi tak, że gra dołem czy górą powinny być równie skuteczne. Falcons od kilku lat trzymają naprawdę solidny poziom w naszej lidze. To drużyna z dobrymi zawodnikami i druga drużyna zeszłego sezonu, nie możemy o tym zapominać. Nie wybiegamy myślami, co będzie na koniec sezonu, skupiamy się na następnym przeciwniku. Sukces osiąga się małymi krokami, trzeba pamiętać tylko żeby przez uniesioną wysoko głowę, nie zapomnieć spojrzeć pod nogi – mówi Beniamin Bołdys, zawodnik Silesii Rebels.
Mecz można obejrzeć w naszum Centrum Meczowym.
One thought on “Zapowiedź meczu PFL1 – Silesia Rebels Katowice vs. Tychy Falcons”
Comments are closed.