Połowa sezonu zasadniczego PFL2 za nami. W grupie północnej praktycznie znamy uczestników play off’ów. Na południu nikt nie może być niczego pewny. Najważniejsze mecze dopiero przed nami, a chętne do uczestnictwa w następnej fazie są cztery drużyny. W niedzielę 22 maja w Bielawie dwie z nich staną naprzeciw siebie na murawie. Bielawa Owls zmierzy się na swoim stadionie przy ulicy Sportowej 10 z Tytanami Lublin.
Goście z lubelskiego są w gorszej sytuacji. Dwie wysokie przegrane na wyjeździe 0:24 i u siebie 6:38 z Wieliczką Dragons zafundowały lublinianom ciężki początek sezonu. Tydzień po rewanżowym spotkaniu zagrali u siebie z drużyną Hammers Łaziska Górne. Pewna wygrana 48:14 pogrzebała szanse Ślązaków, a Tytanom dała nadzieje na wyjście z grupy. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Aby plan mógł się powieźć muszą wysoko wygrać wszystkie pozostałe spotkania.
Jesteśmy na półmetku sezonu zasadniczego. Jak się okazało pierwsze dwa mecze rozgrywaliśmy z Wieliczką Dragons i oba nie poszły po naszej myśli. Mimo to wróciliśmy silniejsi. Dobra frekwencja na treningach oraz analiza błędów sprawiła, że odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w sezonie z drużyną Hammers Łaziska Górne. Jesteśmy wciąż świeżą ekipą bo przez dużą rotację w składzie odeszło wielu doświadczonych zawodników przez co tak naprawdę jesteśmy underdogiem w naszej grupie. Jednak nie poddajemy się, ciężko trenujemy i przygotowujemy się na wyjazd do Bielawy aby wygrać ten mecz. – powiedział Hubert Tażbirek zawodnik Tytanów Lublin.
Nadchodzący mecz w Bielawie na pewno gościom tego nie ułatwi. Gospodarze pewnie otworzyli sezon wygraną z Jaguars Kąty Wrocławskie 35:28. Później zaliczyli drobne potknięcie w rewanżu 7:27, by w meczu w Łaziskach Górnych przeciwko Hammers (50:6) przypomnieć wszystkim, że to Owls wygrali w zeszłym roku PFL9.
W pierwszych dwóch spotkaniach nie miałem okazji pokazać się na boisku, niestety moje doświadczenie na nowej pozycji jest minimalne. Z side line’u widziałem jak moi koledzy walczyli o każdy jard co przełożyło się na wyniki w pierwszym meczu z Jags i później z Hammers. W poprzednim spotkaniu w Łaziskach grałem przez większość spotkania. Wróciłem do footballu jako zawodnik po 12 latach przerwy. Praktycznie nigdy nie rozstałem się z tym sportem, bo wiele lat działałem jako sędzia. To również przynosi wiele radości i satysfakcji, pozwala zobaczyć mecz od innej strony. Jednak bieganie po boisku i walka o każdy jard sprawia mi największą radość. Ponownie poczułem głód gry. – w rozmowie o poprzednich meczach powiedział Michał Grzesiak były sędzia futbolu amerykańskiego i obecny zawodnik Owls.
Stawka tego meczu jest wysoka. Obie drużyny nie mogą w tym momencie pozwolić sobie na błąd. Przygotowań do spotkania nie ułatwiają kontuzje, które przerzedziły szeregi zespołów. Z powodów rodzinnych Bielawę opuścić musiał również autor kilku przyłożeń Anthony Green II. W jego miejsce w składzie Sów ma pojawić się amerykanin Nicholas Cade. Cade występował wcześniej w hiszpańskiej lidze w drużynie Pinto Gold Bats. Do Dolnoślązaków także po wielu latach gry w Panthers Wrocław wraca jeden z bardziej doświadczonych polskich liniowych defensywnych Jacek Wszół. Rotacje w składzie pokazują, że bielawianom zależy na wyjściu z grupy i dalszej walce o mistrzostwo. Jedno jest pewne. Tytani w niedzielę będą mieli ciężki orzech do zgryzienia.
Owls to solidna doświadczona drużyna i od początku widać, że celują wysoko. Zapowiada się ciekawy mecz, ponieważ obie ekipy są w gazie po wysokich zwycięstwach. – o nadchodzącym spotkaniu napisał Hubert Tażbirek
Spotkanie w Bielawie odbędzie się 22 maja na stadionie przy ulicy Sportowej 10. Kick off zaplanowano na godzinę 13:00. Wstęp jest biletowany, koszt to 10 zł a dzieci do lat 7 wchodzą za darmo. Spotkanie będzie transmitowane na youtubie, a link jak zawsze znajdziecie w naszym centrum meczowym.
2 thoughts on “Zapowiedź meczu PFL2: Bielawa Owls VS. Tytani Lublin”
Comments are closed.