Zapowiedź meczu PFL2 Wieliczka Dragons – Hammers Łaziska Górne

W 10. kolejce PFL 2, do Wieliczki, do rozpędzonych Dragons, przyjedzie najsłabsza drużyna na drugim szczeblu rozgrywek, Hammers Łaziska Górne. Starcie zapowiada się dość jednostronnie, jednak futbol nie raz udowadniał, że przedmeczowe przewidywania to jedno, a to co na boisku to już zupełnie inna sprawa.

Wieliczka Dragons, dość niespodziewanie biorąc pod uwagę przedsezonowe zapowiedzi, włączyli się do walki o play offy. Przed ostatnią kolejką co prawda ich awans do półfinału nie jest jeszcze pewny, ale w przypadku zwycięstwa z Hammers tylko kataklizm mógłby ich tego pozbawić. Wymuszona zmiana trenera głównego, z Tima Bishopa na Gawina Campbella, sprawiła, że Dragons weszli wreszcie na właściwe tory. Genialny pomysł nowego szkoleniowca z przesunięciem nominalnego ofensywnego liniowego, Matthew Meyera, na pozycję rozgrywającego sprawił, że z Meyerem za sterami drużyna z Wieliczki nie przegrała jeszcze meczu, co więcej pokonała dwóch faworyzowanych rywali z Gdańska oraz Wałbrzycha! Do meczu z Hammers Dragons podejdą jednak jako faworyt, będzie to ich pierwsze starcie, w którym to im komentatorzy dają większe szanse na zwycięstwo. Kluczowe więc będzie to, jak z presją faworyta poradzą sobie zawodnicy i czy widmo awansu do play offów nie splącze im nóg. Wydaje się jednak, że jeżeli Smoki zagrają na poziomie, do którego przyzwyczaiły nas w ostatnich kilku spotkaniach, to spokojnie sobotnim popołudniem powinni cieszyć się z wygranej i prawdopodobnego awansu do półfinału.

Od kilku tygodni rozwijamy się tak, jak chcieliśmy przez cały sezon: jesteśmy drużyną, której nie można od razu skreślić. Mentalność nie bycia faworytem nie zaszkodziła nam i doprowadziła nas do miejsca, w którym jesteśmy teraz. Zawsze stoimy z 0:0 w głowie aż do ostatniego gwizdka, nieważne z kim gramy. Nieważne czy Gdańsk, Wałbrzych czy Łaziska Górne. Nie obchodzi nas, czy jesteśmy faworytami publiczności, czy nie – uprawiamy sport, który kochamy. Hammers to jest zespół, który naprawdę doceniam. Są w tej samej sytuacji, w jakiej byliśmy w zeszłym roku. W takiej sytuacji naprawdę ciężko zachować trzeźwą głowę. W końcu mają taką samą mentalność jak my przeciwko drużynie z Gdańska: nie mamy nic do stracenia. Moim zdaniem czyni to z nich niebezpiecznego przeciwnika, którego nie należy lekceważyć. W osobie Joshua Millsa mają młodego rozgrywającego z prawie 10-letnim doświadczeniem i kilkoma indywidualnymi tytułami, który wie, jak wygrać mecz. Naszym zadaniem będzie wykorzystanie błędów przeciwnika i najlepiej, aby samemu ich nie popełniać. Jak każda drużyna w tej lidze, mamy problemy z kontuzjami. Mamy mały skład, ale to nie powstrzyma nas przed daniem z siebie wszystkiego. Każdy zawodnik może grać zarówno w ataku, jak i w obronie, więc nie widzimy żadnych problemów.”Oskar Franke, Wieliczka Dragons

Hammers w sobotę zakończą bardzo ciężki dla siebie sezon. Pomimo bliskiej współpracy z Tychy Falcons, wspólnego sztabu szkoleniowego oraz wspólnych treningów, zawodnicy z Łazisk do ostatniego meczu podchodzą bez zwycięstwa w mijających rozgrywkach. Co więcej, w żadnym z minionych spotkań Młoty nie miały realnej szansy na zwycięstwo. Najmniejszą porażkę odnieśli w starciu z Rzeszów Rockets (jedynie 0:9), jednak nawet w nim to Rzeszowianie cały czas mieli wyraźną przewagę i kontrolowali przebieg meczu. Niestety, poza pojedynczymi przebłyskami Joshuy Millsa oraz Szymona Dwornika bardzo słabo prezentuje się atak drużyny z Łazisk. W dotychczasowych starciach Hammers udało się zdobyć jedynie 22 punkty, a wszystkie 3 przyłożenia były właśnie autorstwa duetu Mills-Dwornik. Zawodzi również defensywa, która w 5 spotkaniach straciła aż 155 punktów (średnio 31 na mecz). Z tego powodu, przed ostatnim starciem ciężko mieć nadzieję, że drużyna z Łazisk odmieni nagle swoją grę, szczególnie że Dragons będą dodatkowo zmotywowani walką o play offy. W Łaziskach nie tracą jednak wiary w to, że a nuż sobota będzie ich dniem i uda się im sprawić niemałą niespodziankę.

Zawodnicy są głodni zwycięstwa i ta ostatnia szansa pokazania naszych możliwości działa na nas bardzo motywująco. Oczywiście, planujemy zwyciężyć w tym meczu. Dragons są teraz na fali zwycięstw, spodziewamy się twardej gry z ich strony. Znając umiejętności trenerskie Gawina Campbella możemy się spodziewać ciekawych zagrywek special teams oraz w grze ofensywnej. Rozgrywki zaczynaliśmy wąskim składem i tu za wiele się nie zmieniło. Faktycznie, doszło do kilku konfuzji, ale nie mają one wpływu na nasze możliwości boiskowe. Każdy z nas jest zdeterminowany do zagrania tego meczu, nawet pomimo lekkich niedyspozycji.”Marek Ryguła, Hammers Łaziska Górne

Spotkanie odbędzie się już w najbliższą sobotę, o godzinie 14:00, na Małopolskiej Arenie Lekkoatletycznej w Wieliczce. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na stadion, a tych którzy nie mogą się na nim znaleźć zachęcamy do odwiedzenia naszego centrum meczowego, gdzie jak zawsze znaleźć będzie można link do transmisji.